Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@7ujMejster: mojemu tacie w latach 70 wujek przywiózł, jak go matka za takie zlała to do dziś pamięta (mój ojciec miał wtedy 7 lat) dlatego wpadła w szał. A wpadł bo go stara baba najechala
  • Odpowiedz
niektóre miały odrobinę mąki (albo specjalnie albo przypadkiem, zeby wsunac zelka w papierek) i mozna bylo dmuchnac i byl "dymek" xD


@plazma: mylisz cukierki z plastikowym szlugiem-zabawką, którym można było "puścić dymka". Na odpustach etc. sprzedawane.
  • Odpowiedz
@7ujMejster: Kiedyś sąsiadka mnie z takim zobaczyła, złapała zarzutkę i powiedziała moim rodzicom, że widziała mnie z papierosem xD Na szczęście uwierzyli mi, że to tylko cukierek i że chodziłem z nim dla zabawy próbując zbaitować sąsiadów ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@plazma: To było coś innego, na fotce są dupowate gumy do żucia w papierku "papierosowym", to o czym wspominasz to był inny gadżet, tekturowa rurka z papierkiem miedzianego koloru na końcu i watą w środku, jak się dmuchało to był "dym", pamiętam jak na zielonych szkołach za ten gadżet ganiali nauczyciele ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@plazma: wiem o czym mówisz :D te papierosy byly posypywane mala iloscia skrobii ziemniaczanej, zeby sie nie sklejaly w trakcie produkcji. Ale debile ci powiedza ze nie wiesz co #!$%@? x lat temu, tylko hehehehehheheh plastikowa zabawka
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
Raz poszłam jako dzieciak level 10 na kolonie daleko od mojego miejsca zamieszkania. Na wieś, bo jeździłam konno. Poszłam z koleżankami do sklepu, do którego chodziłyśmy już wcześniej i chciałyśmy kupić tę gumy chyba po raz drugi. Pytamy panią, gdzie są papierosy, a pani chciała nam sprzedać te prawdziwe. xD
  • Odpowiedz