Wpis z mikrobloga

#iran #usa #smolensk #zycie #propaganda

Główną cechą większości ludzi jest to że wpierw czekają na pierwsze reakcje a potem sami się do czegoś odnoszą wpasowując tym samym w pewien nurt. Jeśli w Ameryce cieszą się lub zasmiewaja że zabijają człowieka gdzieś w dalekim kraju który zniszczyli demokracją to świadczy to tylko o ich sprawnym systemie propagandowym.

Gdy u nas spadł samolot większość reakcji była godna - niezależnie od sympatii politycznych była to dla nas tragedia bo zginęli swoi. Teraz już ciężko wskazać kto pierwszy obrzucił Smoleńsk błotem, kto pierwszy śmiał się z "zamachu stanu" lub był za i kto pierwszy chwycił za szpadę, kto pierwszy zaczął dzielić.

Za często patrzymy na tych pierwszych ludzi, często starannie wybranych do wypowiedzi nt danego wydarzenia zamiast pomyśleć samemu.
Jesteśmy owczym stadem.
  • 2
@walczenyKon: Ciekawe jest to co piszesz i wydaje się nawet, że masz sporo racji.
Co do wyczekiwania reakcji - jak osoba jest niepewna swojej pozycji czy siły (jakkolwiek tego nie ugryźć) poprzez sondowanie terenu sprawdza najbezpieczniejszą opcję zapewniającą dalszą bytność.
Właściwie ma to chyba sens ewolucyjny, "w kupie siła" że zacytuję słynny fekalny żart z toalety Kiepskich. :P Biologiem ewolucjonistą nie jestem to głowy nie da, ale brzmi to rozsądnie.
Teraz już ciężko wskazać kto pierwszy obrzucił Smoleńsk błotem, kto pierwszy śmiał się z "zamachu stanu" lub był za i kto pierwszy chwycił za szpadę, kto pierwszy zaczął dzielić.


@walczenyKon: o ile pamiętam wszystko się posypało w momencie informacji o zamiarze pochowania Kaczyńskiego na Wawelu. Wtedy atmosfera narodowego żalu zaczęła zmieniać się w narodowy podział.