Wpis z mikrobloga

Jako że mija mi już 10 lat na lastfm to stwierdziłem, że czemu by tego jakoś nie podsumować? Chciałbym opisać moje top100 wg lastfm. Tag do czarnolistowania #100mydliny. Lista ma na celu tylko ukazanie po części mojego gustu muzycznego oraz co mi najbardziej w danym wykonawcy przypadło.

2. Meshuggah (5238 scrobbli)

Mm mm Meshugahh. Czy jest sens na ich temat się rozpisywać? Osobiście ich twórczość uważam za perfekcyjną. Przez lata szli swoją drogą, muzyka ekstremalna, jednakże dla wielu jest czymś niesamowitym. Czymś co zainspirowało wielu twórców, nawet tych z topu, więcej niż się spodziewamy. Są pionierami, jeśli chodzi o cały gatunek djent.

Pierwsza styczność z Meshuggah zawsze jest szokiem. Jak tego słuchać? Jak do tego się bujać? Jaki tu jest rytm? Ale zagłębiamy się w to, i zagłębiamy, w utworach zaczynamy dostrzegać coś, czego nikt nie stosował w muzyce. Pochłania nas to z każdym następnym kawałkiem. Rozpoczęli od bardziej thrashowych brzmień, z każdym albumem zyskując na ciężkości, na co raz to brudniejszym klimacie. Na tym zakończmy. Nie ma co każdego z albumów opisywać "fajny album", "dobry album" itd itp.

#100mydliny #muzyka #metal #meshuggah #djent (otaguję djent, ale wiem, że nie powinienem)
  • 2