Wpis z mikrobloga

#wiedzmin #netflix #witcher

Hamburgery nie podumały że Wiedzmin to nie serial akcji.
O wiele za duże tempo nie pozwala nawet przemyśleć poruszanych kwestii filozoficznych i egzystencjalnych.
Niepotrzebnie dodawali wątki z dupy bo materiału było dość.
A to jest sedno wiedźmina czy wam się to podoba czy nie.
Może takie są gusta hamerykanskiego widza albo co, kto wie.
Nie wiem jak bym ocenił serial gdyby to było moje pierwsze spotkanie z tym universum.
Tym bardziej że teraz jest moda na wypuszczanie całych sezonów na raz więc i czasu na przemyślenie tego co się działo po obejrzeniu raczej nie wchodzi w grę. No i w tym są lepsze książki, nikt cię nie popędza i możesz dumać nad jedną kwestią do usranej śmierci jeśli masz taki kaprys.
Trochę tak jak ten film powycinany z serialu polskiego wiedzmina.
Jako tako serial nie był zły ale ani wybitny też.
6,5-7/10 max
  • 4
@LegionPL: szczególnie że i ta akcja nie jest jakaś wybitna. Walka w blaviken ma kilka fajnych akcentów, ale i tak ta książkowa dużo lepsza. Dali by Renfri do ręki drugiej sukienkę i też by dużo lepiej było + scena jej zdejmowania bylaby epicka.

Za to sceny batalistyczne to jest już dramat