Wpis z mikrobloga

Opinia tak po 4 odcinkach: mogło być znacznie gorzej i mogło być lepiej; 7 lub 6,5 na 10. Przy czym świetny jest wątek Geralta a najmniej podobała mi się teatralna sterylność wątku Ciri w Cintrze. Chyba efekt też wielu scenarzystów odpowiedzialnych za różne historie.
Współczuję przeciętnemu widzowi który puścił nowy produkt N i nie wie o czym to będzie. Akcja rwie do przodu i przypomina wrzucenie czytelnika w historię Czarnej Kompanii.
Największy minus jak dla mnie to nie wybranie na start historii, bodajże z opowiadań, o samotnym podróżnym na moście w nocy który utknął z wozem a nieznajomy (czyli Geralt) został z nim i kazał się schować na czas zagrożenia. Był klimat horroru, było użycie eliksirów i przerażenie człowieka wyglądem twarzy Geralta. Brakuje back story Geralta.
Serialowe jebudu z wody niezbyt mi się podobało. Cała reszta to generalnie plusy najczęściej podawane na tagu więc walka, Cavill, gra aktorska. Poza tym serial wypada lepiej w mniejszych lokacjach jak lasy czy Blaviken; Cintra trochę przypominała Królewską Przystań z Got ale słabo wyglądała jak na wytwór CGI. Inne lokalizacje są bajecznie piękne. Ogromny plus za zamki Temerskie czy lokacje hiszpańskie.
#netflix #wiedzmin
  • 2
@dertom: jakby wybrali na start opowiadanie o ktorym wspominasz (w serialu odcinek 8) to ludzie by juz totalnego mindfucka dostali czemu geralt w pierwszym odcinku spotyka ciri ;p
@Kuriozal: 8 jeszcze nie widziałem, zresztą opowiadania można poprowadzić w zupełnie innej konfiguracji ( o ile nie ma tam Jaskra). O tym opowiadaniu co wspominałem chyba dotyczyło też spotkania przez Geralta własnej matki i to też miało moc, pokazywało jego samotność. Ktoś też dobrze napisał, że sam wybór moralny w Blaviken był dość niejasny i nie był tak poruszający jak w opowiadaniu.