Wpis z mikrobloga

@John112: nie oglądam tego.;)

@Triss84: jak pracowałam w tym całym PPSie to był chłopiec ogólnie z zaburzeniami i padaczką. Leki na padaczkę powodowały u niego niesamowitą agresję względem wszystkich, z zastępstwa wyszłam pokopana, pogryziona i z siniakami. A co mamusia? "On taki pełen energii jest!' #!$%@?.

@Derp: Można pracować nad złagodzeniem.;]
@monochromatyczna: oj wątpię.;) takich nagłych wybuchów agresji raczej na pewno nie miałaś. Dopóki ma 5 lat, to "spoko", gorzej jak będzie miał więcej siły. To nie jest taka "zwykła" dziecięca agresja gdy dorosły na coś się nie zgadza. ;] Pomijając inne rzeczy.
@monochromatyczna: no wlasnie.;) żal mi chłopca i tyle. ja niestety niczego z tym nie zrobię bo jestem tam tylko 2tygodnie, ale dzisiaj udało mi się go przekonać do zjedzenia całego obiadu bez wstawania od stołu i krzyczenia, że nienawidzi wszystkich i nie chce mnie widzieć.;]
@biuna: ale ja sam się tak zachowywałem, gdy byłem dzieckiem.

To z czasem się poprawia, przynajmniej tak było u mnie i innego znajomego też z Aspergerem. Choć to możliwe, że to zależy od człowieka, dwie osoby to nie jest grupa badawcza.
@Ginden: Nie wiem ile masz lat, ale myślę, że wtedy była nie co mniejsza wiedza o "takich" chorobach i raczej była "leczona" pasem. Tzn oczywiście nie mówię, że tak było w Twoim przypadku, ale doskonale zdaję sobie sprawę, że zdecydowana większość społeczeństwa dalej tak podchodzi do dzieciaków z problemami. Oczywiście jeśli problem wynika ze złego wychowania, rozpieszczenia itp to nie można na siłę doszukiwać się w tym choroby tylko jednak mimo