Wpis z mikrobloga

Akcja dzieje się w Krośnie.
Facetowi żona zaczęła mówić przez sen. Jakieś jęki i imię Witek...
Bez dwóch zdań doprawiała mu rogi. Aby to sprawdzić, pewnego dnia udał, że wychodzi do pracy i schował się w szafie. Patrzy, a tu żona idzie pod prysznic, układa sobie włosy, maluje się, perfumuje i w samej koszulce nocnej wraca do łóżka. W tym momencie otwierają się drzwi i wchodzi Witek...
Super przystojny, wysoki, śniada cera, czarne, bujne włosy - jednym słowem bóstwo. Facet w szafie myśli: "Muszę przyznać, że ten Witek to ma klasę!".
Witek zdejmuje powoli koszulę i spodnie, a na nim stylowe ciuchy, najmodniejsze i najdroższe w tym sezonie (pewnie kupione w Galerii Krosno). Facet w szafie myśli: "szlag, ale ten Witek, to jednak jest zajebisty!".
Witek kończy się rozbierać od pasa w górę, a tu na brzuchu mięśnie krateczka-kaloryfer, wysportowany, a klatka jak u gladiatora. Facet w szafie myśli: "ten Witek, to ekstra gość!".
Witek zdejmuje super-trendy bokserki, a tu penis cudowny - pierwsza klasa. Facet w szafie myśli: "O żesz ty, Witek jest rewelacyjny"
W tym momencie żona zdejmuje koszulę nocną i pojawia się ciało z cellulitisem, obwisłe piersi, rozstępy... Facet w szafie myśli: "O #!$%@?! Ale wstyd przed Witkiem".

#krosno #galeriakrosno #heheszki #dowcip
  • 7
  • Odpowiedz