Wpis z mikrobloga

@iEarth: miałam taki jeden przykład w życiu, że nie warto pomagać właśnie. Może i racja, może odcinanie się jest sposobem.

@Dethrock: na pewno nie da się być dobrym ludziem dla każdego. Jeden będzie cię kochał, drugi może Cię nie cierpieć. Nawet za nic. Więc na pewno dla wszystkich się nie da.

@Nizax: a to ciekawe.
  • Odpowiedz
@Nizax: Jak rozumiesz ograniczenie poprzez bycie dobrym? Co jest w tym ograniczającego? Co jest ciekawego i wyklucza się z byciem dobrym? :>
@lezkaniebieska: Bycie dobrym nie musi oznaczać bycia naiwnym łosiem. Wiele zależy od podejścia. Czasami można zrobić dla kogoś coś dobrego serio bezinteresownie, bez założenia, że się odwdzięczy. A czasami trzeba postawić granicę, gdy wiemy, że druga osoba nie potraktuje nas dobrze i my się na to nie zgadzamy.
  • Odpowiedz
@lezkaniebieska: bo to nie karma. A przynajmniej nie tak życiowa karma działa. Można się bardzo rozczarować. Zależy co wiemy o danej osobie, czyli czy możemy szacować że nie jest osobą dla nas toksyczną/szkodliwą i zależy co w ogóle rozumiemy przez pojęcie bycia "dobrym". Można też być neutralnym, stawiać granicę daleko od swojego "środeczka".
  • Odpowiedz
@lezkaniebieska: Ano wszystkim nie dogodzisz.
Ostatnio mam wrażenie, że bycie dobrym w naszych czasach oznacza brak asertywności. Masz się dostosować do ogółu, inaczej jesteś stracony. I nawet nie ważne jest to jakie moralne decyzje podejmujesz, ważne żebyś zgadzał/zgadzała się z ogółem. Masz się dostosować.
Wydaję mi się, że różnica między dobrem a złem powoli zanika. Ludziom jest obojętne to kim jesteś, ważne żebyś wyrażał ich zdanie i ich popierał.
Wydaje mi
  • Odpowiedz