Wpis z mikrobloga

Czy #wroclaw ma jakiś miejski program biegowy rozwiązujący jednocześnie problem wegetacji na rentach i emeryturach? Bo światła na przejściach dla pieszych macie ustawione na styk, a często nawet nie da się zdążyć nie biegnąc/idąc na czerwonym.
  • 10
  • Odpowiedz
@metaxy: Nie, po prostu światła są tak #!$%@? ustawione. Ogólnie jest to liczone tak, ze ilość metrów przejścia = ilości sekund zielonego. Ale jak przejście jest dzielone (Np jezdnia + tory + jezdnia czyli trzy różne światła) to liczą wszystko osobno a nie jako całość...
  • Odpowiedz
  • 1
@w3n5zu: jeszcze mega dziwnie macie światła na torowiskach. Jak w Krk przejedzie tramwaj to włącza się zielone dla pieszych. U Was żadnego tramwaju w zasięgu wzroku i nadal czerwone. I po kilkunastu sekundach nadal bez tramki pojawia się zielone.
  • Odpowiedz
@metaxy: Tak, to tez jest #!$%@?. Niby jest Its ale tak naprawdę to nic nie zmienia. Ludzie pisali wiele razy o zmianę tego systemu ale bez skutku
  • Odpowiedz
@metaxy: Należy pamiętać, że światło zielone informuje o możliwości wejścia na przejście dla pieszych. Nie trzeba pokonać całego przejścia, póki zielone światło świeci. Po zapaleniu się czerwonego światła dla pieszych jest jeszcze odpowiedni bufor, po którym dopiero kierowcy dostają zielone światło.
  • Odpowiedz
@Wozyack: ale jak np. jest prawoskret i strzałka warunkowa przed przejściem dla pieszych to zwierzęta chcą ci zrobić z dupy jesień średniowiecza, bo masz już czerwone schodząc z pasów i spier... Polacy nie są gotowi na strzałki warunkowe xD
  • Odpowiedz
@Me_how1: To nawet nie musi być strzałka warunkowa. W wielu miejscach zapala się zielone dla samochodów jak na przejściu jest jeszcze dużo osób w połowie pasów i skręcający w prawo chcą Cię rozjechać (np na Dubois przy Drobnera).
  • Odpowiedz