Wpis z mikrobloga

@kidi1: Nie zakładaj strun stalowych do klasyka. Naciąg strun stalowych jest nieporównywalnie większy od nylonowych. W gitarach akustycznych stosuje się w gryfie pręt, który ma tę siłę równoważyć. W klasykach pręta nie ma i w Twojej też nie ma. To oznacza, że bez pręta, struny założysz struny raz, potem założysz drugi, a za trzecim zwichruje się gryf - tego już nie naprawisz. Nie warto.
@Forhekset: Ona przez 60 lat miała stalowe struny i nic się nie stało. Sam zdjąłem z niej jeszcze naciągnięte zardzewiałe metalowe struny. Gryf jest nadal prosty. Jest zaskakująco twarda. Mam elektryki i klasyki. Trzymając ją w rękach mam wrażenie, że metalowe struny jej nie zaszkodzą.