Wpis z mikrobloga

@echelon_: Chyba za bardzo chciałeś udać fajnego - Twoje "aluzje" zrozumiałbym, gdybym napisał, że "czołg jest zajebisty, w WoT wymiata, z pewnością musiał też rządzić irl". #!$%@? się na siłę.

@turbosowa: Huh? Jedynie działo? Dafuq... Na 600 bitew mam 63% - ten Tedek jest przezajebisty: prędkość, działo, reload. Jedynie papierowy pancerz, ale to żaden problem - wystarczy być w ruchu...
  • Odpowiedz
@turbosowa: Tzn co? Zawsze myślałem, że nie da się nim źle grać. Hellcatem byle nie szarżować a będzie git. Skupianie, dmg, reload sprawiają, że siejesz spustoszenie - z kumplem dziś 13 ubiliśmy, będąc w plutonie 2x hellcat.
  • Odpowiedz
@turbosowa: Szprot jest OP w #!$%@?, nim tylko jedziesz i strzelasz - specjalnie się niczym nie przejmujesz. Zaś Hellcat potrafi ugrać wiele i na wyższych tierach. I nie mówię, że gra Szprotem jest zła - obie maszyny dają mi potężne ilości zabawy.
  • Odpowiedz
@turbosowa: Ale do czego pijesz? Do hellcata? Nie zgodzę się - mimo, że ma doskonałe camo to jednak musi być w ruchu - mobilność i częste zmienianie pozycji jako klucz do wielu fragów.

Szprot? Rzucany w lwiej cześć przypadków jako top na liście (btw tam wcześniej była lekka przenośnia, wyjechanie na środek mapy bez specjalnego ukrywania sie to pewna śmierć) ma trochę łatwiej.
  • Odpowiedz
@turbosowa: Każdy czołg ma po 600m zasięgu? Daj spokój, przecież wszystko zależy od setki innych czynników, a i przecież nie wyjeżdżasz na wszystkich 15. Nie szarżujesz od raz na bazę - trzeba grać z głową, stosować odpowiednią taktykę do mapy no i znać ją. Trust me, mam już 8k bitew i 57% wr, że tak nieskromnie powiem.
  • Odpowiedz