Wpis z mikrobloga

Kurde anonki... Moja Toyota Corolla e12 2006 rok pierwszy raz mnie zawiodła ale to penwie moja wina. Mianowicie akumulatorek mi padl wczoraj ja krano do pracy chcialem pojechac. Po prostu nawet licznik sie nie zapalil no ale #!$%@? moje pyttanie jest. Moj kolega mi go odpalil kablem, pojezdzilismy z 20 km obwodnicą wokol miasta i nastepnego dnia odpalil spoko no ale co teraz? Niestety uzywam auta tak malo, ze to chyba nieuknione ze znow mnie to czeka, bo dojezdam jakies 5 km do stacji i w zasadzie raz na miesiac 30 km do babci w 1 strone. Tylko tyle jezdze, czyli bardzo malo no i pewnie to jest przyczyną. Pytanie sorry do meritum - kupowac nowy aku zeby znow mnie to nie spotkalo? Nie moge zimenic swojego zachowania bo po prostu nie potrzebuje jezdzic nigdzie a na sile nie chce mi sie na jakies najtdrajwy jezdzic czy cos

#toyota #pytanie #samochody #corolla
  • 16
  • Odpowiedz
@PeteGriffin: coo? P;rzeciez to tylko jedna czesc, koszt ile? 300 zl za nowy aku lub regeneracje. Moim zdaniem ten ktoremu moj samochod bede sprzedawal dostanie prawdziwą perelke bo ja jezdze jakiś 1 tys km rocznie xD Nikt pewnie nie uwierzy ze mam przebieg 130 tyś ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@PeteGriffin: hamulce przeciez to jest tania sprawa - czemu to niby problem? Alternator tez jest tani. Wymieniam olej u mechanika 2x w roku wiec. No i co z tego ze sie taka pojawila, moze byla cofana? Ja po prostu mowie o tym ze jak uzywam samochod to w porownaniu z innymi moim zdaniem moja tojota to jest perełka która bedzie sluzyla nastepcy bez problemow - a to chyba kazdy sobie ceni
  • Odpowiedz