Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
Mirki potrzebuje porady. Nim przygarnąłem bezimiennego to z konkubentem było wszystko ok ( a właściwie z jego bobkami ). Gdy przygarnąłem bezimiennego który był trzymany w okropnych warunkach ale najgorszym było to że był w jednej "klatce" z królikiem i 4 innymi świnkami, zaczęły się dziać dziwne rzeczy z świniami. Tj obie strasznie się drapią ( nie ma wysypki ani pasożytów ), a najdziwniejsze są bobki. Nie śmierdzą ale zmieniły się nim kształty ( na niektórych jest dziwna wypustka z jednego końca i mają "ogonek". Dodatkowo są okropnie miękkie, zdarzało się że wystarczyło żeby świnka na bobek nadepnęła ( nawet po kilku h) i się rozwalał jak plastelina. Często wychodzą nawet bobki kulki. Poza tym z bobkami często wychodzi dziwny śluz. To normalne czy iść do veta? Byłem u miejscowego i powiedział że to normalne ale mu nie wierzę bo gadał o świnkach straszne głupoty ( np gdy się dowiedział o warunkach z jakich wziąłem jednego świniaka to powiedział że normalne dla świnek środowisko :/ ) i krzyczała że daje im mało owoców i nie daje im samego pelletu xD dzięki z spoko i przepraszam za chaotyczność ale się o nich boję #kiciochpyta #zwierzaczki #swinkamorska #kawiadomowa
  • 6
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@MudrzynKamil: oczywiście kwarantanny nie przeprowadziłes tylko połączyłes świnki od razu? Takie bobki nie są normalne. Wypada przeprowadzić porządną diagnostykę, odwiedzić weta specjalistę od egzotyków, żeby obejrzał skórę, zanieść bobki do badania (zbierane co najmniej z trzech kolejnych dni) może jakieś badania krwi albo USG, ale.to wet zdecyduje. Od weterynarza dostaniesz też odpowiednie leki, probiotyk, może coś jeszcze. Na tą chwilę możesz ograniczyć im podawanie warzyw, dawać tylko siano i suszone zioła