Wpis z mikrobloga

  • 295
Organizowałem swoj hobbystyczny warsztat I uczylem się stolarstwa od kompletnego zera przez rok opierając się głównie na Youtube, ale teraz zrobienie takich desek to dla mnie pierdnięcie. I zaczęło się opłacać. Sezon prezentowy w pełni, a ja mogę wreszcie zacząć spłacać zaciągnięte długi na sprzęt:P
Polecam każdemu taki styl życia!
#stolarstwo #diy #majsterkowanie #chwalesie #hobby
Recydywa - Organizowałem swoj hobbystyczny warsztat I uczylem się stolarstwa od kompl...

źródło: comment_Tz7WL2A0GqHFUP4qTG9aF1HfOYzSKvd0.jpg

Pobierz
  • 59
  • Odpowiedz
  • 62
@AkyszLewusie wszystkie! Każde nowe narzędzie zanim podłączyłem do prądu obejrzałem wszelkie know how, safety rules, tips and tricks etc. Nie dojadalem, nie dosypiałem, obejrzałem tysiące filmów na yt, ale nie żałuję niczego :)
  • Odpowiedz
@Recydywa: Fajne podchwyty! Daj od spodu jeszcze jakieś mini-nóżki, żeby to nie leżało bezpośrednio na stoliku, jeśli to deska do serwowania. A jeśli deska do krojenia, to wyfrezuj jeszcze mały kanalik do odprowadzania wody i soków z warzyw/owoców :) Gratuluję, jestem właśnie na etapie organizowania warsztatu :) Narzędzi już trochę jest, regały też stoją, zostaje adaptacja pomieszczenia :)
  • Odpowiedz
  • 2
@albertbranka dokładnie. Można to zrobić ręcznie, ale od początku byłem nastawiony na inżynieryjne podejście. Mam za sobą kilkaset deali narzędziowych. Od najtańszego gówna po całkiem przyzwoity warsztat obecnie. Wszystko co kupowałem, sprzedawalem nieco drożej odpowiednio to reklamując. Powoli, powoli doczłapałem do swojego :3
  • Odpowiedz
  • 1
@medoh nie zdążyłem edytować. Powodzenia w twojej przygodzie I pamiętaj, że możesz kontynuować tak długo jak długo nie będziesz szedł na wyjątki typu "No może to cięcie nie jest zbyt bezpieczne, ale to tylko tym razem zrobię wyjątek "! :)
  • Odpowiedz
@Recydywa: Ojj o to się nie martw :) moje bhp sprawia, że moje szwagry, bracia, ojciec i reszta rodziny i znajomych się ze mnie śmieje ;) No ale, to nie ja mam co chwila problem typu coś wpadło do oka, albo coś sobie przeciąłem, drasnąłem itp :)
  • Odpowiedz
  • 7
@medoh dokładnie. Mam to samo. Ile to już razy ktoś ciekawski chciał zajrzeć I zaczynał się bawić. Stop! Bez poznania podstaw wara od sprzętu. Ja bawię się drewnem w Norwegii, jesteśmy tu znani jako naród z zaniżania bezpieczeństwa w pracy "Bo nie bądź #!$%@? nic Ci nie będzie ". Róbmy zatem na opak naszej kulturze :P
  • Odpowiedz
@Recydywa: Ja z kolei sprzedaję elektronarzędzia i doskonale wiem, co pracownicy różnych firm z nimi potrafią zrobić :) a za granicą śmieją się z nas Polaków, że jak komuś wypadnie szlifierka kątowa (ciągle pracująca) z rąk, to zamiast uciekać jak normalny człowiek to Polak jeszcze próbuje ją złapać nogą, żeby czasem się nie roztrzaskał sprzęt za 150 ojro :D co tam noga :D
  • Odpowiedz
  • 2
@marcel_pijak chętnie bym opowiedział, ale to długa historia. Kupowałem najpierw najtańsze narzędzia żeby je potem dobrze sprzedać, przeskoczyć na drożdże, sprzedać itd. Obecnie moje główne narzędzia nie licząc małych ręcznych szlifierek, wkrętarek etc. To mały stół frezerski który sam zbudowałem, piła stołowa, szlifierka taśmowa, piła taśmowa, wiertarka stołowa, odciąg wiórów i maszyna kombi strugarka/heblarka.
  • Odpowiedz