Wpis z mikrobloga

Jakie macie wrażenia z korzystania z #glovo w #warszawa? Jakie są zarobki kurierów Glovo? Jak ten startup ma na siebie zarobić?

Ostatnio spróbowałem ich usług. Postanowiłem zamówić trochę napojów, aby ich samemu nie nosić. Większość marketów spożywczych odmawia realizacji zbyt ciężkich zamówień.

Pierwsze zamówienie 50 litrów. Dostałem telefon z prośbą o podzielenie na dwa zamówienia, ale okazało się, że sami mogą podzielić. Dodatkowo potwierdzono mi, że zamówienie dostarczone zostanie do drzwi. Po chwili drugi telefon, że mają tylko 3 kurierów, tylko na rowerach, więc proszą o ponowienie zamówienia za godzinę.
Drugie zamówienie 60 litrów. Dostałem telefon z prośbą o podzielenie na kilka mniejszych. Nie chcieli sami podzielić. Ustaliłem, że 10x2L w jednym zamówieniu będzie ok. Zamówienie anulowano.
Trzecie zamówienie 10x1L. Po chwili czwarte 10x2L.
W przypadku trzeciego zamówienia dostawca zadzwonił, że nie ma w Biedronce wybranego napoju w rozmiarze 1L, ale może wziąć 6x2L. Zaakceptowałem. W pół godziny od zamówienia dostarczył mi i dostałem nawet paragon.
W przypadku czwartego zamówienia kurier wydaje się, że odwiedził wszystkie Biedronki w okolicy (śledziłem na mapie jego pozycje) nim przekazał do Glovo, że aktualnie tego napoju w tym wariancie nie ma. Glovo zadzwoniło i przekazało alternatywy. Wybrałem. Po półtorej godziny od zamówienia przyniósł pod drzwi 20kg.

Miałem kupony, więc nie ja zapłaciłem za dostawę. Koszt zamówienia to tylko tyle ile z paragonów wynikało. Kurier na rowerze, który transportuje 20kg nic więcej nie weźmie. Bez promocji koszt dostawy to 5,99 zł, czyli za 5,99 zł mam minimum 30 minut czasu kuriera, a maksymalnie 1,5h.

Mam wrażenie, że Glovo przy takiej opłacie nawet nie jest w stanie godnie opłacić kuriera, nie mówiąc o podatkach i pozostałych kosztach. Uber wygryza Taxi ceną. Glovo wygryza UberEats ceną. W przypadku Ubera można się chociaż łudzić, że kierowca weźmie kilka kursów w godzinę i jakoś na siebie zarobi. Dokąd to zmierza?
  • 17
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@adam-dobrawy: Glovo zarabia chyba na sprzęcie kurierów xD 120zl jest pobierane od kurierów, a w przypadku zwrotu oddają 100zl, a w przypadku że ich szacunek do dostawców jest równy zeru takich wydań i zwrotów mają pewnie od #!$%@? xD
@plusbear: @adam-dobrawy: Nie wiem skąd pochodzi ta firma, ale zakładam, że z USA. Ostatnio oglądałem wywiad z Sołowowem (najbogatszy Polak) i stwierdził on, że nikt w europie, w przeciwieństwie do USA, nie finansuje biznesów, które z założenia przez pierwszych 10-15 lat na siebie nie zarabiają. W europie taki Amazon czy Uber by nie powstały.

@estenten Oby. Miałbym wyrzuty sumienia gdyby kurier latał dla mnie po 20 litrów napoju za 6
@estenten: Dziękuje. Jestem spokojniejszy. Przy 5,99zł do Glovo miałem problem z tym ile kurier dostaje. Nawet napiwek 10% to wciąż łącznie grosze. Jednak skoro jakiś anioł biznesu mi dopłaca to mogę korzystać.

Wiesz może jakie reguły obowiązują kurierów w kontakcie z klientem? Dziwi mnie, że jeden zwiedził jedną Biedronkę i kontaktował się z mną bezpośrednio, a drugi zwiedził trzy Biedronki i kontaktował się do mnie przez Glove. Ten drugi jakby się
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@adam-dobrawy: raczej dowolność, robiłem zakupy dla jednego z klientów zakupy w żabce, lista zakupów była po angielsku do tego mało precyzyjna, dla swojego spokoju napisałem do supportu, żeby wyjaśnili z klientem co mam konkretnie kupić. Wydaje mi się, że to zależy od dostawcy, jeden pomyśli, żeby kontaktować się z klientem bezpośrednio, a drugi napisze do supportu i poczeka na wyjaśnienia (ich kontakt z klientem).
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@adam-dobrawy: dodatkowo musimy się wpisywać na grafik, co gwarantuje nam stawkę godzinową (od 17 do 20zl w zależności od miasta)
Z perspektywy klienta usługa jest mega, z perspektywy dostawcy wszystko mega kuleje, support jest nieprofesjonalny, nie mają pojęcia o realiach.
@estenten: zatem pozostaje mi ewangelizować dostawców, że lepiej dzwonić do klienta, jeżeli tak wolę.
Z perspektywy klienta usługa ma swoje wady wynikające z młodości. Pierwsze to formularz zamówienia, który gubi numer mieszkania i trzeba go wielokrotnie wpisywać. Coś podczas l18n zepsuli?
Drugie to wsparcie, które samo nie wie co robić z zamówieniem. Raz mówią, że mam ponowić podzielone. Jak dopytałem czy sami mogą podzielić to po naradzie godzą się dzielić sami.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@adam-dobrawy: no support to ogólnie jeden wielki ponury żart, jak nie było zamówień to warto było siedzieć na chacie i klepać godzinowkę, teraz gdy pół miasta jest dosłownie #!$%@? reklamami, nie jeżdżę wcale - support zamiast ułatwiać to komplikuje sprawę, jest sporo niedomówień, support gubi się w tym co mówi, myli klientów z dostawcami i wiele wiele innych.
17-20 to minimum, zamówienia nie liczą się dodatkowo, no chyba, że przekroczymy tą
@estenten: dobrze chociaż, że support jest komunikatywny. W Uberze z kierowcą często nie porozmawiasz. W Glovo także z kurierami można było się porozumieć, chociaż było słychać obcy akcent, ale to może przypadek.
@adam-dobrawy: @adam-dobrawy: pieniadze od inwestorów. uber tez wciaz nie zarabia niby. Zreszta zawsze mzoa. sprzedac, u nas byla podobna firma z dostawa zakupow, kase z unii wyciagneli klasycznie na rzekoma "innowacje" paru inwestorow frajerow, finansowo sie wciaz nie spinba ale jakas inna duza firma ich po prostu przejela - tak sie wycina konkurencje i duzo firmn tylko po to powstaje.