Wpis z mikrobloga

jakie działania proekologiczne może podjąć zwykła osoba w codziennym życiu?
przy okazji napiszę co sam robię, stosuję to może ktoś inny też zacznie:
-segreguję oddzielnie plastik i papier,
-mam uszyte siatki ze starych firanek żeby nie brać w markecie zrywek na warzywa, owoce,
-na zakupy zabieram własne torby,
-nie kupuję wody butelkowanej, tylko używam butelki z filtrem brity,
-nie kupuję kawy na wynos, mam własny kubek termiczny contigo (ale tu bardziej o hajs chodziło, ale skoro to na plus dla środowisko to tym lepiej),
-jeżdżę do pracy pociągiem skm i metrem, ale to po prawdzie nie ze względu na ekologię tylko po prostu to najszybszy środek transportu w moim przypadku,
-oddaję ciuchy na zbiórki albo do recyklingu w h&m.
co można jeszcze zrobić?
po następnym cyklu masowym (mikrokoksy here) planuję mocne ograniczenie jedzenia mięsa, ale to muszę dużo się doinformować o roślinnych źródłach białka
#srodowisko #ekologia #pozytywnypatriotyzm i otaguję też nielubianą #neuropa bo pewnie macie tam parę osób, które dbają o środowisko.
  • 24
@lukasz890123: Oszczędzanie wody - tutaj będziesz miał spore pole do manewru. Zakupienie napowietrzacza/perlatora, prysznic zamiast kąpieli w wannie, częste zakręcanie kurka w trakcie codziennych czynności (mycie zębów, dłoni, naczyń, golenie mordy - i tak dalej).

No i, wiadomix - szczanie pod prysznicem. Można się śmiać, ale "małe" spłukanie to jakieś 3-4 litry wody - więc warto łączyć, ekhm, przyjemne z pożytecznym, a dobrym pomysłem jest też zamontowanie spłuczki z systemem "stop".
@mnik1: z wodą bardzo fajny pomysł :) chociaż sikać pod prysznicem nie będę, podejrzewam, że dziewczyna miałaby coś przeciw ;)
przyszła mi jeszcze jedna rzecz do głowy, którą stosuję, ale której nie rozpatrywałem wcześniej w kontekście ekologii - nie marnuję prawie wcale, nie wyrzucam jedzenia, raczej zjadam wszystko co mam w lodówce, pilnuję dat ważności produktów,
@lukasz890123: bardzo sensowne podejście. Warto sprawdzić różnej maści przepisy z wykorzystaniem "resztek" - najbardziej podstawowym są "chamskie" tosty francuskie, czerstwy chleb moczysz w roztrzepanych jajkach, sru na patelnię, smażysz parę minut i z niczego masz zajebiste żarcie, idealne czy to na śniadanie, czy kolację.

To samo, na przykład, można z kurczakiem zrobić - upiec całego w piekarniku, wpierdzielić, na drugi dzień wrzucić kości i resztki mięsa do gara i zrobić sobie
@lukasz890123 super że zwracasz uwagę na ekologię! Szanuję! Ja wiele niby błahych sposobów czytam na grafikach o zero waste. Albo na FB są fajne strony, raczej się nie udzielam tylko właśnie korzystam z cudzych pomysłów ;) Zero waste można też rozpatrywać w temacie elektroniki, AGD i innych sprzętów. Naprawiać zamiast wyrzucać. Dziś wiele osób od razu wywali telefon, pralkę, nawet buty zamiast spróbować naprawic. Ale to wiadomo w miarę rozsądku k możliwości.
@lukasz890123 super sprawa! Wodę można też filtrować szungitem, żeby nie nabijać plastikowych śmieci po filtrach z brity. Ja jeszcze kompostuje swoje bio śmieci w domu (bez ogródka, tak, w domu, nie śmierdzi!) Jeśli możesz kupić w sklepie coś opakowane nie w plastik a w coś szybciej degradowane, to możesz tak robić. Worki na śmieci można kupować papierowe, niestety biodegradowalne nie do końca działają w PL bo wymagają spalenia w piecu, no a
@lukasz890123: Robię wszystko co wymieniłeś i proponuję ci jeszcze:
- zrezygnowanie z używania ręczników papierowych w domu na rzecz szmatek i ścierek, które można prać i używać wielokrotnie,
- zamiana przynajmniej części chemii domowej na naturalne środki do sprzątania (głównie soda oczyszczona i ocet),
- nie kupowanie mydła w płynie, które jest pakowane w plastik i zamiana go na mydło w kostce w papierowym kartoniku,
- bambusowe szczoteczki do zębów (są