[cptKaladin]

Mireczki przymierzam się do pójścia na lekcje gry na gitarze, gram już jakieś 2 lata z przerwami (problemy zdrowotne), ostatnio na nowo zacząłem grać po przerwie. Chciałbym poprawić umiejętności grania jak i popracować nad teorią, bo nie interesowałem się tym wcześniej, co było błędem. Jaka szkoła/nauczyciel będą najlepsze na terenie Warszawy (najlepiej okolice Mokotowa/Śródmieście/Ochota)? Jest sporo ofert, ale nie jestem w stanie wybrać najlepszej. PS gatunki jakie gram najczęściej to metal albo cięższy rock.
#gitaraelektryczna #gitara #naukagrynagitarze

[retzev]

@cptKaladin: jak chcesz grać metal to raczej szkoły odpadają, najlepszy byłby jakiś prywatny nauczyciel (tzn. metalowiec, który gra metal).

[Kokos]

@cptKaladin: zacznij od oferty najbliższego ośrodka kultury, jak uznasz, że jesteś na to za dobry to u prywaciarza.

[ZasilaczKomputerowy]

@retzev: Nie zgodzę się. Żeby grać jakąkolwiek muzykę porządnie to trzeba mieć wiedzę i umiejętności.

[retzev]

@ZasilaczKomputerowy: a co to ma do mojego wpisu? Najwieksi metalowcy swiata nie uczeszczali do szkół muzycznych, to albo samouki albo prywatne lekcje u kolesi typu Steve Vai.

[konsonanspoznawczy]

@retzev a sam Steve Vai skończył jazz na najbardziej prestiżowej uczelni Berklee. Coś kulawy ten Twój argument

[konsonanspoznawczy]

@retzev Ja się zgadzam z Davem Mustainem, że dobra muzyka jest oparta na korzeniach. Heavy metal zainspirowany heavy metalem jest wg. niego gówniany

[retzev]

@konsonanspoznawczy: no i co z tego że skonczyl? Większość metalowcow/rockmanow nie kończylo szkół muzycznych. Do grania metalu potrzebne są powerchordy czy skale frygijskie, do tego nie potrzeba żadnych szkół, tu sie nie gra z nut. Mustaine to bardziej thrash niz heavy, heavy to gra np. Iron Maiden i nikt tam sie w szkole muzycznej nie ksztalcił, a od lat są legendą gatunku. Jak taki wykopek pójdzie do szkoły muzycznej gdzieś w

[konsonanspoznawczy]

@retzev: To jest kwestia mocno sporna. Moim zdaniem dobry muzyk powinien mieć też oczy otwarte na inne gatunki, a niektóre wymagają pogłębionego wglądu, który samorodny grajek Ci nie zapewni. Sam się kiedyś uczyłem u takiego metalowca, który sobie grywał na weselach, wymiatał, grał szybko i co z tego, że mnie nauczył skal i master of puppets, kiedy nawet nie wiedziałem co to są funkcje akordów. Dopiero szkoła jazzu i muzyki rozrywkowej