Wpis z mikrobloga

@madretrudneslowo: @Deep: Ja ogólnie nie lubię jak mi się coś "zakrapla", ale odkąd zatkałem sobie ucho przez czyszczenie takim patyczkiem i potem dzwoniło mi we łbie przez 3 dni, czyszczę dwa-trzy razy w tygodniu kroplami, a ucho przemywam po prostu z zewnątrz wodą.
@WinyI: Zależy kto jakie uszy ma. Jak moja dziewczyna sobie wetknie patyk do uszu to potem trzeba robić jej płukanie, bo się zatyka. Ja z teściem mamy takie uszy, że możemy robić sobie gangbang w uszach z patyczkami i nic.
@Mister_Fantastik: Do czasu, ja też czyściłem całe życie uszy patyczkami. Aż w końcu zatkały mi się oba uszy. W jednym miałem zapalenie, a w drugim piszczało tak, że myślałem, że strzelę samobója. Męczyłem się z 3 dni, non stop. A piszczenie w uchu przed zasnięciem to katorga.