[S.....x]

Gdzieś na skraju lasu dom sobie stoi
z zewnątrz zwykły, rzekłbyś normalny
lecz to o wnętrze martwić się należy
bo tam ukryte są rzeczy przenormalne

Chichoty i szurania słyszeć można
łóżko na piętrze co samo się rusza
po parterze duch zwierzęcy biega
a gospodarz nikły niczym kamfora

Najnormalniejsze istoty tam zamieszkały
tam pierwszą rolę Geomanta prowadzi
i Aloesowa Pani o brzydkich upodobaniach
z Lisem ognistym bez kawałka futra

Miejsce dobrane, na intersekcji magicznej
do sztuki tajemnej wszystko przygotowane
opuszczają normalny dom bezpieczny
by przyzwać geniusza ze sfer podziemnych

W trójkąt stają, w dłoniach kostury dębowe
ręce wznoszą jedną myślą złączoną
słowa coraz głośniejsze ziemię spękają
ukazując istotę na każde życzenie gotową.

#lisienierymowanie

[Vigo_Von_Homburg_Deutschendorf]

@SnowFox: ładne

[Agaress]

@SnowFox:
Oto Dżin, w ognistej chmurze przybył wezwany,
Do służby wprost z piekieł zabrany,
By śmiertelne serca talentem wypełnić,
A ich głowy mądrością i wiedzą zapełnić!

[M.....a]

@SnowFox: CZĘŚĆ III

Ten lis o łysej duszy
Wybiega chyłkiem z lasu
Zostawia ich zawczasu
W pobliżu zwiędłej gruszy

Zło jasne ich przenika
Martwieją całkiem sami
Bez futra, oniemiali
Śmierć ciało ich dotyka

Aloesowa Pani
Próbuje lisa znaleźć
Poddaje się wtem na wieść
Że wszyscy są skończeni

Skazani są na męki
Konają w liściach tonąc
W martwocie własnej płonąc
Nie tłumią swej udręki

Tenże jak agar słodki
Szybko wyzionął ducha
Lecz

[S.....x]

@MK-Ultra: @Agaress: CZĘŚĆ IV

Kojot przebrzydły o duszy mrocznej
z martwych powstał i szuka ofiary
nie mając nic więcej prócz pogardy
w nowej postaci złej i beztroskiej

Patrzy i wącha, zmysły tak ostre
nigdy nie dane mu były te moce
duszę na zewnątrz w całun futrzany
chłonący światło i życie nieznany

Na nocną kolację ofiary dwie będą
Pani i Pan co bez ducha tu leżą
posiłek nad wyraz pożywny i

[M.....a]

@Agaress: CZESC V mrocznych perypetii sama się nie napisze, twoja kolej. (ʘ‿ʘ)

[Agaress]

@MK-Ultra: @SnowFox: CZĘŚĆ V

To tylko sen, nocna mara,
A może za grzechów ich kara?
Budzą się, świt już nastał,
To stary dom znów figle im spłatał!

Lecz wraz z porankiem mocy ubyło,
Weny brakuje, coś się skończyło.
Trzeba powtórnie odczynić czary,
Z zaświatów ściągnąć potężne poczwary.

Lecz teraz uważać muszą szczególnie,
By z pragnienia mocy nie skończyć w trumnie.
Spróbujmy z żaby proszku użyć miarkę,
Przywołać skrzata, jaroszka albo

[M.....a]

@Agaress: @SnowFox: CZ6ŚĆ 6, didaskalia muzyczn6: [[x]](https://www.youtube.com/watch?v=TzzrzGyKo6g)

Lis był zdołał pył zła z futra strzepać
Lecz Pan i Pani na zło nabrali chrapkę
Świat znów zaczął wirować, ciała drgać
Któż w stanie rozwikłać tę losu zagadkę

Czas zapętlony, zatacza koło
Apiać sen i jawa jednymi się staje
Tym razem to dwójka ta wesoło
Tańczy, gdy lis błagalnie w niebiosa wyje

Z żabiego skrzeku, piekielnych wódek
Miksturę mocy poczynili nad

[M.....a]

Grrrrr, pierwsze wersy się rozlazły samoistnie, tak nie miało być. ( ͡° ʖ̯ ͡°)

[Agaress]

@MK-Ultra: @SnowFox
Żeby lirykę znów dzisiaj tworzyć,
Musiałem na szybko alkohol otworzyć.
Lecz niepotrzebnie łyk płynu wypiłem,
Rymowe wersy znów z głowy straciłem.

#niemamweny #alegowno ( ͡° ʖ̯ ͡°)

[Agaress]

@MK-Ultra: #capikalem XDDDDD

(｡◕‿‿◕｡) ta lampka! Więc zdrowie?

[S.....x]

@MK-Ultra: @Agaress: CZĘŚĆ VII

Pozbyli się liska bardzo szczęśliwi
że nikt im w drogę nie wejdzie
oraz z kieliszka nigdy nie ubędzie
patrząc na siebie, tak bardzo ckliwi

W domu nad lasem leje się wino
leje się wódka i leją inne trunki
zapominając, że są też sprawunki
bądź im łaskawa jutrzejsza sędzino!

Rozum nie ten, w ustach pieprz i suchoty
skowronki już krzyczą, spać nie dają
szczęścia z przyszłości sobie