Wpis z mikrobloga

Wczoraj ruszyła tu fajna akcja - sprawdzania pseudohodowli na olx.
Jako, że nieco ponad rok temu sam poszukiwałem psa konkretnej rasy - boksera, więc nieprzypadkowo wziąłem się za sprawdzanie ogłoszeń dotyczących szczeniaków boksera właśnie. No i od roku jestem właścicielem bokserki mającej rodowód w ZKwP, więc wiem, jak powinny wyglądać te psy.


Już po dwóch godzinach mogłem ocenić kilka rzeczy odnośnie aktualnej sytuacji.

Szczeniaki za darmo = pseudohodowla. Napisałem wiadomość do każdego z ogłoszeń w stylu "szczeniaki boksera za darmo", łącznie 11. 5 z nich odpisało w ciągu godziny, pozostałe zapraszają tylko do kontaktu telefonicznego, ale i tak spróbowałem napisać. Po krótkiej wymianie pytań i odpowiedzi dotyczących szczepień, badań, książeczki szczepień, możliwości obejrzenia, rezerwacji itp. w końcu pytałem o umowę adopcyjną. W tym momencie kończyła się oferta "za darmo" i przechodziła w "nielegalna hodowla sprzedająca psy w typie rasy za 200-1500 zł". Patologie na jakie trafiłem są zatrważające. Jeden z właścicieli, p. Piotr z Łeszczyna wystawił "do oddania" szczeniaki: 2 pieski, 3 suczki, już w ogłoszeniu pisząc, że urodziły się 28.10.2019 ( ͡º ͜ʖ͡º) W wymianie wiadomości zaproponował mi sprzedaż psa za 350 zł ze szczepieniami i książeczką, a podpuszczony zgodził się na 250 zł bez szczepień i książeczki...

Szczeniaki w cenach 300-2000 = pseudohodowla zarejestrowana w stowarzyszeniach: kennelclub, stowarzyszenie Milosnikow Hodowcow Psow Rasowych, ZHPU, OSPiKRProtection, swkipr, Ospkr, Polska Unia Hodowlana, Canisacatus, SHP "DOM", Dolnośląski związek hodowców psów, Stowarzyszenie psa i kota "Rodowodowy Pupil", Sizar, PZPR, InTheFuture, Federacja kynologiczna w Polsce, ACF, SPZD, Domin, SMHPR, ZK.PL, PKMPR. Wszystkie te hodowle w świetle polskiego prawa działają legalnie, bo są zarejestrowane w związku hodowców (jak widać jest z czego wybierać), ale stan zwierząt na zdjęciach jest bardzo różny... Od zupełnie wychudzonych suk, tak, że im żebra widać, po szczeniaki z bardzo dziwnymi pyskami - spłaszczonymi, wydłużonymi, napuchniętymi, czyli zupełnie niebokserowatymi. Dodatkowo o lekceważącym podejściu do sprawy hodowców świadczą błędnie zapisywane nazwy stowarzyszeń, czy fotografie pościągane z internetu, część fotografii rozpoznałem z ubiegłorocznych poszukiwań... O ortografii nie wspomnę. Najdziwniejszym ogłoszeniem były szczeniaki mocno "w typie", z pyskami wydłużonymi jak u amstafa. Właścicielka uważała, że psy są rasowe, po championach Czech i Słowacji, miała fotografie ojców i dziadków szczeniaków - wszystkie wyglądały zgodnie z typem rasy. Zaintrygowały mnie fotografie dwóch różnych samców przy szczeniakach i postanowiłem trochę pośmieszkować, pytając właścicielkę o to, jak dwa psy zrobiły sobie szczeniaki i czy to w ogóle możliwe? Zaczęła się tłumaczyć, że jeden to ojciec psów, a drugi to ojciec matki psów. Poprosiłem o pozostałe zdjęcia, przesłała. Najdziwniej wygląda matka psów - widać, że coś poszło nie tak. Po wymianie kilku wiadomości dowiedziałem się, że matka szczeniaków została pokryta przez jej własnego ojca i że w sumie w ogłoszeniu są dwa różne mioty, bo jeszcze ten sam pies pokrył jakąś inną sukę. Takie patologie powinny być zabronione, ale jak widać w tego rodzaju hodowlach kazirodztwo nie ma znaczenia, bo szczeniaki się sprzeda, a nawet z rodowodem jakiegoś tam stowarzyszenia. Przy tych związkach niewiele można zdziałać - działają legalnie. Jedyne co pozostaje, to zgłaszać tego rodzaju patologie. Zatrważające było też to, że jedną z takich hodowli prowadzi lekarz weterynarii i chwali się tym w ogłoszeniu, a pieski widać było, że dalekie są od wzorca i zabiedzone.

Szczeniak w cenach 2500-8000 = hodowla zarejestrowana w ZKwP, metryki i rodowód FCI. Tańsze psy (2500-3000 zł) nie są zgodne z wzorcem rasy - mają tzw. nadłaciatość, czyli zbyt dużo białego umaszczenia, czasami są całe białe. Takich psów ZKwP nie pozwala rozmnażać, co w innych związkach nie jest przeszkodą, bo widziałem kilka fotografii, na których jedno z rodziców było całe białe w powyższej kategorii. Nieświadomi nabywcy mogą trafić wręcz na ogłoszenia w stylu: prawdziwe perełki, całkowicie białe bokserki i zapłacić za nie 2500 zł w pseudohodowli. Niemniej nie zawsze hodowle zarejestrowane w ZKwP są idealne. Jest pod Bydgoszczą hodowla, która masowo produkuje szczeniaki, a psy pozamykane są w kojcach i służą wyłącznie celom rozrodczym. W ubiegłym roku pisałem długo z właścicielem takiej hodowli, wykręcał się tym, że hodowla jest bardzo kosztowna i dla niego to jest jedyne źródło utrzymania. Najdziwniejszym wymogiem właściciela tej hodowli była kastracja/sterylizacja szczeniaka przed ukończeniem pierwszego roku życia. Każdy weterynarz powie, że jest to niewskazane, ponieważ pies jeszcze nie zdążył się rozwinąć, a właściwym wiekiem do tego jest 18-20 miesiąc życia. Właściciel tłumaczył się tym, że nie chce wspierać/tworzyć konkurencji hodowlanej. To też patologia, na którą ciężko zareagować, a którą niestety ZKwP toleruje.

Obraz przeglądu ogłoszeń jednego dnia i doświadczenia z dwumiesięcznych poszukiwań w ubiegłym roku są bardzo przykre dla wszystkich kategorii. Ogłoszenia z pierwszej kategorii i największe patologie z drugiej zgłaszam do trzech stowarzyszeń/fundacji zajmujących się bokserami: https://www.facebook.com/FundacjaBokseryWPotrzebie/ , https://www.facebook.com/sosbokserom/ , https://www.facebook.com/bokseryniczyje/
O rozwoju sprawy będę informował.

#hodowlazolx #hodowlezolx #olx #januszbiznesu
ponycjusz - Wczoraj ruszyła tu fajna akcja - sprawdzania pseudohodowli na olx.
Jako,...

źródło: comment_UWaeQU00Ifdy1bxlibaThdoRgiwT14Yz.jpg

Pobierz
  • 12
  • Odpowiedz
@fesaczi: od kilku lat nie jest to już zgodne ze wzorcem. podobnie sprawa kopiowania uszu. kiedyś ponoć miało to służyć ich zdrowotności, bo niby często łamały te ogony i potem trzeba było je i tak obcinać, a uszy miały być mniej podatne na zapalenia - ale badania pokazały, że nie ma to żadnego związku, a za tym poszła zmiana "mody" z kopiowanych na naturalne i takie wskazania FCI.
  • Odpowiedz
niestety, już po kilkunastu minutach dostałem przykrą dla tej akcji wiadomość - związki/stowarzyszenia/fundacje pomagające psom niewiele mogą zrobić i nie mają na to żadnej rady.

zmianę mogłaby przynieść tylko nowelizacja ustawy https://www.gov.pl/attachment/df4ddc89-6cff-453f-a239-67e63fc0ea99 - według obecnej treści właściciel może sprzedawać psa w miejscu hodowli, o ile jest zarejestrowany w jakimś związku, a jeżeli nie jest, to jest to wykroczenie i należałoby przy próbie zakupu wezwać policję. według fundacji SOS Bokserom takie prowokacje kończą
ponycjusz - niestety, już po kilkunastu minutach dostałem przykrą dla tej akcji wiado...

źródło: comment_B804msuQOtuhgPDZDTzmiqsfT49HgDPr.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@bst: chciałbym, ale póki pseudohodowle robią swoje, póty będziemy trafiać na ogłoszenia "sprzedam pilnie psa rasy x w wieku 9 miesięcy, albo za miesiąc oddam do schroniska".

mam nadzieję, że kiedyś się w tym kraju skończy januszowanie.
  • Odpowiedz