Wpis z mikrobloga

Ej, ale przecież #konserwatywka to nie są dziewczyny, które wy opisujecie. Jak jeszcze obracałem się w środowisku korwinowo-narodowym, to konserwatywki to były fajne, otwarte dziewczyny, które latały po klubach, z niczym nie czekały do ślubu, miały zainteresowania strojami ludowymi i wplatały słowiańskie motywy do swoich stylówek. Wystarczyło takiej powiedzieć

Lwów i Wilno są polskie


I spotkanie nabierało tempa ( ͡° ͜ʖ ͡°)

A to co wy tu postujecie na tym memie to kolejna inkarnacja "szarej myszki dla anonka", żeby tylko nie miała ambicji wykraczających poza wąski horyzont nacjowykopka.
  • 10