Wpis z mikrobloga

@#!$%@? nie wierzę w folklor ludowy.
Duch w pojęciu biblijnym to Bóg , aniołowie i demony oraz życie człowieka.
Duch w pojęciu teofozofii to intelekt j jaźń człowieka.Duch był pojmowany w niemieckiej filozofii jako osnowa bytu, podmiot historii i samoświadoma idea.
Materializm uznaje ducha za zjawisko czysto fizyczne, wynikające z procesów biochemicznych, zachodzących w mózgu.
No i jest jeszcze parę popularnych znaczeń słowa duch.
Pytałam bo nie wiedziałam w jakim znaczeniu jest
@Paulett: Wow, podziwiam za taki obszerny elaborat w tym temacie. No to własnymi słowami miałem w tej ankiecie na myśli ducha w najbardziej potocznym szerokim rozumieniu jako jakiś niematerialny, nadprzyrodzony byt który według niektórych daje im oznaki istnienia w postaci jakiegoś poruszania przedmiotami czy bezpośredniego kontaktu.

Masz coś wspólnego z filozofią? Wydaje mi się, że w tych definicjach, szczególnie w kontekście materializmu mówimy o czymś co potocznie nazywamy duszą, czyli o
@#!$%@? ja ogólnie zazwyczaj rozumiem ducha w kontekście biblijnym, czyli że jeżeli jakaś siła trzaska mi w domu szafkami to odwiedził mnie demon, a nie duch Kacperek. No i w kontekście materialistycznym. Że mój duch to moje życie , myśli, pragnienia ściśle związane z biochemią mózgu, i w momencie śmierci mózgu i ten duch niejako kończy życie. Czyli jednym słowem- świadomość, zgadzam się z Tobą. Po prostu tak. Studiowałam przez rok filozofie
@Paulett: Wydaje mi się, że w kontekście biblijnym istnieją też te dobre duchy? Poza tym ja jako sceptyk nigdy nie rozumiałem tego strachu u ludzi przed jakimiś demonami. Gdyby mnie nawiedził jakiś demon to byłbym spokojny i w sumie cieszyłbym się, bo to by oznaczało tylko tyle, że istnieje jakieś niematerialne życie po śmierci.

Nie dało Ci do myślenia, że te wszystkie historie wychodzą zazwyczaj od osób chorych psychicznie? Ja nie
@#!$%@? no w sumie nie ma już co tagować. Chociaż... A o oczywiście ja jestem sceptykiem i uważam że jeżeli osoba z demencją ma takie "wizje" to mózg z powodu demencji płata mu figle i nic tak naprawdę się nie zdarzyło. Aczkolwiek nigdy nie staram się tego udowadniać nikomu. Każdy ma prawo wierzyć w co chce. Ja strachu przed duchami też nie rozumiem. A w kontekście biblijnym jak najbardziej są złe i