Wpis z mikrobloga

  • 355
Swoją drogą co ten PiS #!$%@? ? Ja miałem 16 lat temu lekcje - przystosowanie do życia w rodzinie na której było mówione czym jest penis, seks, ciąża . A teraz wielkie halo bo co ? XD nie rozumiem o co w ogóle jest ta wojna. Oni chcą się wrócić do średniowiecza ? #bekazpisu #lgbt #polityka
  • 82
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Serghio: produkujesz się, przedstawiasz wyważoną i zdroworozsądkową opinię, a tu chlast w ryj od tęczowej bojowniczki ¯\_(ツ)_/¯ Teraz przynajmniej już wiesz, że ustawa ma bronić dzieciaki właśnie przed takim oszołomstwem
  • Odpowiedz
  • 0
@Megasuper No przecież to cały czas jest w szkole w tej nieszczęsnej ustawię chodzi o karanie osób które namawiają małoletnich do czynności seksualnych. Na przykład namawiają do masturbacji, do współżycia.
  • Odpowiedz
w klasie pełnej dzieciaków tego elementu według Ciebie nie ma?


@wuju84: Jest, ale nauczyciel od edukacji seksualnej jest wyszkolony, żeby sobie z nim radzić. Rodzic nie jest i dodatkowo opowiadanie swojemu dziecku, które w głowie rodzica jest jeszcze słodkim bobaskiem, o seksie, dla wielu jest nie do przeskoczenia.

serio porównujesz matematykę to wychowania seksualnego? :D


Dlaczego miałbym nie porównywać? Co sprawia, że wychowanie seksualne nie zasługuje na nauczenie w szkole?
  • Odpowiedz
Jest, ale nauczyciel od edukacji seksualnej jest wyszkolony, żeby sobie z nim radzić.


@rzep: nauczyciel może być wyszkolony i sobie z nim radzić, ale dziecko nie jest. Potęgowanie tego efektu w klasie jest bezsensowne.

Rodzic nie jest i dodatkowo opowiadanie swojemu dziecku, które w głowie rodzica jest jeszcze słodkim bobaskiem, o seksie, dla wielu jest nie do przeskoczenia.

No i dla takich rodziców powinna być możliwość wysłania dziecka na
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@wuju84: chodzi właśnie o to żeby te lekcje nie były kopalnią śmiechu. Parę lat temu widziałem statystykę że w kilkudziesięciu % szkół WDŻ prowadzi katecheta/ksiądz, u mnie w gimnazjum było to samo (nikt na roczniku nie chodził z tego powodu) a dalej znam takie przypadki.

To wszystko miałem na lekcjach 4 klasy w PRL-u, plus dwa wykłady do roku przeprowadzone przez seksuologa wraz z projekcją filmu -jakoś mi ta wiedza
  • Odpowiedz
nauczyciel może być wyszkolony i sobie z nim radzić, ale dziecko nie jest. Potęgowanie tego efektu w klasie jest bezsensowne.


@wuju84: Dlatego nauczyciel jest wyszkolony by przekazywać wiedzę zgodnie z wiekiem dziecka. Po to właśnie plan WHO zakłada inne tematy i sposób ich przekazywania w zależności od wieku.

No i dla takich rodziców powinna być możliwość wysłania dziecka na takie
  • Odpowiedz
@pan-bartolomeu-dias:

chodzi właśnie o to żeby te lekcje nie były kopalnią śmiechu

jasne, tylko wytłumacz to niedojrzałym nastolatkom :)

Po to właśnie plan WHO zakłada inne tematy i sposób ich przekazywania w zależności
  • Odpowiedz
Tiaaa bo każde dziecko rozwija się zgodnie z założeniami WHO, ja pierdziele w jakim Ty świecie żyjesz skoro uważasz że można rozwój emocjonalny normalizować?


@wuju84: Ale ty rozumiesz, że całe szkolnictwo to jest jedna wielka normalizacja? Zajęcia z polskiego (i każdego innego przedmiotu) tez zakładają, że dzieci się rozwijają w miarę równo i dlatego masz założenia programowe na każdy rok coraz bardziej zaawansowane.

Wytykanie tego tylko wychowaniu seksualnemu to
  • Odpowiedz
Natomiast każdy z nas ma ciało, narządy płciowe i przechodzi przez okres dojrzewania, a docelowo rozpoczyna też współżycie seksualne.


@rzep: każdy człowiek rozwija się w innym tempie, zarówno fizycznie jak i emocjonalnie. Dlatego uważam że normalizowanie tego, kiedy młody człowiek powinien usłyszeć o masturbacji czy antykoncepcji jest chore. To nie jest tak jak z programem nauczania języka polskiego, dla jednego 10 latka to będzie dobry moment, dla drugiego może być
  • Odpowiedz
każdy człowiek rozwija się w innym tempie, zarówno fizycznie jak i emocjonalnie. Dlatego uważam że normalizowanie tego, kiedy młody człowiek powinien usłyszeć o masturbacji czy antykoncepcji jest chore. To nie jest tak jak z programem nauczania języka polskiego, dla jednego 10 latka to będzie dobry moment, dla drugiego może być powodem jedynie do zakłopotania czy kompleksów. W imię czego, kolejnej "normy" WHO?


@wuju84: Jak nie? Na polskim masz coraz trudniejsze lektury, poruszające cięższe tematy jak np. śmierć.

Dlatego nie daje się ich do czytania 8 latkom, tylko starszym
  • Odpowiedz
@rzep: to że Ty twierdzisz że obalasz argumenty, nie oznacza że tak jest. Patrząc w dużym uproszczeniu można sprowadzić to do poziomu na który można porównać lekcje polskiego i wychowania seksualnego, no ale diabeł tkwi w szczegółach, których "normy" WHO nie przewidują.
Nie da się znormalizować rozwoju emocjonalnego człowieka.

a lekcje wychowania seksualnego mają też poruszyć tematy społeczne jak i praktyczne

no no bo w kwestiach społecznych WHO jest jakąś
  • Odpowiedz
@wuju84:

to że Ty twierdzisz że obalasz argumenty, nie oznacza że tak jest. Patrząc w dużym uproszczeniu można sprowadzić to do poziomu na który można porównać lekcje polskiego i wychowania seksualnego, no ale diabeł tkwi w szczegółach, których "normy" WHO nie przewidują.


Bo obalam - twoje argumenty są absurdalne i można za ich pomocą krytykować całe szkolnictwo państwowe, a ty próbujesz wykorzystywać je tylko do krytyki jednego przedmiotu, który Ci się nie
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@wuju84:

Nie da się znormalizować rozwoju emocjonalnego człowieka.


Oczywiście, więc nie mogę wnioskować o stylach przywiązania, a procedura obcej sytuacji to farmazon ()
  • Odpowiedz
@Megasuper: Ja miałam edukację seksualną z katechetką () Na szczęście tylko jeden rok, ale nauczyciel powinien przejść jakieś kursy do prowadzenia takich zajęć. Daliby jakiegoś psychologa/pedagoga... Ach, szkoda strzępić ryja na nieudolną edukację pod każdym względem
  • Odpowiedz