Wpis z mikrobloga

@elady1989: W Kątach kilka miesięcy temu była śmieszna sytuacja. Ktoś podjechał pod dom rowerem i oparł go o ogrodzenie niedaleko śmietnika. Akurat tego samego dnia była zbiórka odpadów gabarytowych. Jakiś spacerowicz pomyślał, że ten rower jest do wyrzucenia więc go wziął i pojechał :) Po nagłośnieniu sprawy w mediach społecznościowych o kradzieży roweru, rower pojawił się pod płotem z przeprosinami i dołączoną czekoladą ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz