Wpis z mikrobloga

@Rabke: Niby tak, aczkolwiek fakt faktem wielu twórców czyta się lepiej od Tolkiena, u którego, subiektywnie, porywa bardziej opowieść i świat przedstawiony niż styl. Gdyby zaś miał się liczyć np wpływ na kulturę i popularność to byłby błąd. Tak samo jak brak Nobla dla „50 twarzy Greya”. Co zresztą w tym wypadku jest bez znaczenia, bo nie wiem czy którykolwiek prawicowiec w ogole krytykuje ją za warsztat a nie za poglądy.
@Rabke no, hehe, elo ziomeczku, bo zrobiłeś doktorat z literatury i teraz będziesz komentował i oceniał decyzję Komitetu Noblowskiego.

Jak zwykle, wykopki znają się na wszystkim, F1, medycyna, geologia, czy literatura, same doktory i profesory tu siedzą.

Misiu kolorowy, jakbyś zobaczył listę lektur 1 roku polonistyki to byś się zastanowił czy przez całe życie tyle książek na oczy w ogóle widziałeś.