Wpis z mikrobloga

Ostatniego dnia przed wakacjami wszystkie dzieci przyniosły pani nauczycielce jakieś prezenty.

Synek cukiernika wręczył piękne pudło. Pani mówi : - Niech zgadnę to pewnie będzie tort.

-Tak to jest tort czekoladowy.

Potem podeszła córeczka ogrodnika z prezentem owiniętym srebrną folią .

-To pewnie są kwiaty? - zgaduje pani.

-Tak , róże!

Jasio też podszedł do pani z paczką.

- Jasiu -mówi pani.- Twój prezent jest mokry na dole , coś z niego cieknie . Ale zaraz zgadnę , co to jest. Twój tata ma sklep z alkoholami.

-Spróbujemy - pani dotknęła mokrego miejsca i oblizała palec.

-Koniak?

-Nie- mówi Jaś

-Hm... spróbuję jeszcze raz. Wino?

-Nie!

-To co?


#humor #dowcip