Wpis z mikrobloga

Pytanie było na grupie osób z ciężkimi problemami (depresja, lęki itp) "co daje wam siłę do życia".
Czy jeśli siłę do życia człowieka daje mu zrobienie nowego człowieka, to nie jest to błędne koło? Ciekawe co da siłę do życia ich dzieciom? Też sobie zrobią niewolnika? Cel sam w sobie? Przecież to się nigdy nie skończy. Powiedzcie mi jeszcze raz że dzieci to nie emocjonalna zabawka dla rodziców.

#antynatalizm #bekaznatalistow
M.....D - Pytanie było na grupie osób z ciężkimi problemami (depresja, lęki itp) "co ...

źródło: comment_YV0ErypSnME5p1JyyjF1hHDti0A4Y9kR.jpg

Pobierz
  • 9
@kruszon_: jakie to prawdziwe. Z resztą, nie tylko w odniesieniu do antynatalizmu i dzieci, które mają się stać naszym sensem życia. Jest tak ze wszystkim co robi człowiek. Samoświadomość to dar i przekleństwo, przez który zdajemy sobie sprawę z braku sensu naszego życia. I próbujemy go nadać, w panicznych ruchach. Tak samo wygląda większość związków - znalezienie sensu, brak wartości dla życia i w życiu, bycie wampirem energetycznym.
Każdy kto na
@Kaplanka: Jesteśmy na tagu antynatalistycznym, przyjmujemy że robienie dzieci jest moralnie niewłaściwe zawsze. Nawet jeśli nie miały depresji, na pewno wiedziały że istnieje i może spotkać ich dzieci. Zresztą, tematyka grupy jest tu tylko "smaczkiem". I bez depresji mamy dzieci tylko po to żeby urozmaicić swoje życie, jeśli sensem życia jest robienie nowego życia i opieka nad nim, którego sensem będzie zrobienie nowego, to wchodzimy w błędne koło. W posiedzeniu
@Kaplanka:

a co jeśli taka osoba dostała depresji, mając już dziecko?


To jak jeszcze nie miała depresji i dziecka, powinna brać pod uwagę, że tak to się może skończyć.

Wtedy logicznym jest, że to dziecko staje się sensem jej życia.


A wcześniej niby nie było? ( ͡° ͜ʖ ͡°)