Wpis z mikrobloga

Mirki, bylem z ziomem przejazdem w Warszawie i stoimy na bombie pod blokiem. Zachciało nam się palic. Nieznajomy wyszedł na balkon, krzyknelismy czy mógłby nam rzucić dwie fajki. Rzucił nam dwie fajki w paczce. Szacun :) Pozdro ziomek z północy Polski( ͡° ͜ʖ ͡°)