Aktywne Wpisy
Zaid +245
TLDR: Zrobiłem to przed czym ostrzega każdy poważny inwestor. Zagrałem All-In w wieku 26 lat i włożyłem 200k PLN w kryptowaluty. Wyciągne z tego mieszkanie albo strace wszystkie oszczędności które zbierałem 2 lata. Zaplusuj żebym cie zawołał za max 1.5 roku i opowiedział jak to się skończyło.
Jeszcze około 2011 zacząłęm interesować się krypto, coś tam pokopałem bitcoina na GPU ale z racji słabej znajomości angielskiego oraz tego że nie mogłem wtedy grać w gry bo GPU na 100% to zarzuciłem temat XD. Do krypto wróciłem w okolicach 2018 gdy zobaczyłem że BTC jest w dość mocnym dołku. Dużo słyszałem o nim wcześniej więc stwierdziłem, że może teraz będzie dobry moment aby w niego zainwestować. Miałem wtedy już jakieś pieniądze z własnej firmy e-commerce, stypendium i prowadzenia korepetycji więc wrzuciłem astronomiczne (jak na studenta) 4k PLN na polska gielde bitmarket. Jak się niewiele później okazało była to pierwsza bolesna nauczka dlaczego w świecie krypto trzeba uważać na wiele zagrożeń :)
Po trudnych ale też i mocno przeimprezowanych studiach udało się łapnąć 'prace marzeń'. Znakomite wynagrodzenie, duże możliwości rozwoju, myślałem że nic więcej mi nie potrzeba. Do czasu aż otworzyłem oferte mieszkań... Z racji tego, że na żadne inne wsparcie oprócz siebie samego nigdy nie mogłem nigdy liczyć to okazało się że duże mieszkanie w mieście wojewódzkim czyli 70m^2+ 3/4 pokoje, nowe budownictwo blisko centrum to jest wydatek rzędu 1-2mln. CHORA CENA. Szybka matma wskazywała, że bez zbędnego oszczędzania, ale także bez rozrzutnego trybu życia musiałbym na to zbierać 10-20 lat* ( nie licząc inflacji, wzrostu zarobków oraz wachań cen nieruchomości) jeśli wynajmując chciałbym kupić takie mieszkanie za gotówke. Trochę nie spodobały mi się liczby dlatego zacząłem analizować co mogę zrobić żeby taki stan rzeczy zmienić.
Wtedy
Jeszcze około 2011 zacząłęm interesować się krypto, coś tam pokopałem bitcoina na GPU ale z racji słabej znajomości angielskiego oraz tego że nie mogłem wtedy grać w gry bo GPU na 100% to zarzuciłem temat XD. Do krypto wróciłem w okolicach 2018 gdy zobaczyłem że BTC jest w dość mocnym dołku. Dużo słyszałem o nim wcześniej więc stwierdziłem, że może teraz będzie dobry moment aby w niego zainwestować. Miałem wtedy już jakieś pieniądze z własnej firmy e-commerce, stypendium i prowadzenia korepetycji więc wrzuciłem astronomiczne (jak na studenta) 4k PLN na polska gielde bitmarket. Jak się niewiele później okazało była to pierwsza bolesna nauczka dlaczego w świecie krypto trzeba uważać na wiele zagrożeń :)
Po trudnych ale też i mocno przeimprezowanych studiach udało się łapnąć 'prace marzeń'. Znakomite wynagrodzenie, duże możliwości rozwoju, myślałem że nic więcej mi nie potrzeba. Do czasu aż otworzyłem oferte mieszkań... Z racji tego, że na żadne inne wsparcie oprócz siebie samego nigdy nie mogłem nigdy liczyć to okazało się że duże mieszkanie w mieście wojewódzkim czyli 70m^2+ 3/4 pokoje, nowe budownictwo blisko centrum to jest wydatek rzędu 1-2mln. CHORA CENA. Szybka matma wskazywała, że bez zbędnego oszczędzania, ale także bez rozrzutnego trybu życia musiałbym na to zbierać 10-20 lat* ( nie licząc inflacji, wzrostu zarobków oraz wachań cen nieruchomości) jeśli wynajmując chciałbym kupić takie mieszkanie za gotówke. Trochę nie spodobały mi się liczby dlatego zacząłem analizować co mogę zrobić żeby taki stan rzeczy zmienić.
Wtedy
imargam_2137 +173
Marty Mcfly, Doc Emmett Brown oraz bawarski Delorean - wrocławizowane
#wroclaw #samochody #bmw #heheszki #humorobrazkowy
#wroclaw #samochody #bmw #heheszki #humorobrazkowy
Kierunek Transport lub Mechanika i Budowa Maszyn.
Ktoś ma do podglądu plan, jak mniej więcej wyglądają dni, nigdzie nie mogę znaleźć, a chciałbym się dowiedzieć z czystej ciekawości jak godzinowo to wygląda.
Ponoć plan jest podawany z góry?
Ogólnie to planuję studiować w przyszłym roku i mieć świadomość jak głęboko pcham się w gips. XD
Ogólnie jak porównuję z tym co słyszę od znajomych to jest chyba całkiem ok. Wykłady zazwyczaj nudne, często niezrozumiałe, ale materiał nie jakoś kosmicznie trudny. Chociaż było też trochę prowadzących, którzy całkiem spoko realizowali tematy. Na przykład na AGH jest dużo gorzej jeśli chodzi o matmę, przynajmniej na AiR). W drugim semestrze nawet ograniczono ilość matmy, w pierwszym sporo przepisów ocen na wykład z ćwiczeń było. Różne takie drobne udogodnienia, że jakoś da się to przejść wszystko. Ćwiczenia jak to ćwiczenia, siedzisz i liczysz. Laboratoria nic specjalnego, jak na innych uczelniach. Wykuwasz materiał na kartkówki, odwalasz sprawozdania i tyle. Generalnie mam wrażenie, że wszystkie te uczelnie w Polsce to takie samo bagno. XD
To co mi się dotychczas nie podobało, to że przykładowo Geometria wykreślna na pierwszym semestrze to ewidentny przedmiot do uwalania studentów i nic więcej, bo przydatny to on na pewno nie jest. Na drugim semestrze też trafiasz na jednego dziadka, który z gównoprzedmiotu uwala większość kierunku. Ale to wszystko jest zmienne, doświadczenia w głównej mierze zależą od tego na jakich prowadzących trafisz- a tego nie jestem w stanie ci
zielone to wykłady, pomarańczowe ćwiczenia, ciemnoniebieskie laby, jasnoniebieskie seminarium
Plan na moje chyba nie jest najlepszy (z resztą nie wiem jakie są gorsze) okienka 2-godzinne nie za bardzo, chyba że budynki (jeśli
Akademiki są w miarę blisko tramwajem. Ja po prostu okienka wykorzystywałem na naukę, co bardzo polecam. Zawsze lepiej regularnie się uczyć i nie siedzieć po nocach. Ogólnie trochę wkurzają, ale nie