Wpis z mikrobloga

@Przegryw_bez_zycia: Ja #!$%@? jaki ze mnie spierdox, zamawiam pizzę, pomyliłem adres, później dzwoni do mnie gość i znowu coś we łbie mi się #!$%@?ło i mówię że się pomyliłem to mu daje w końcu poprawny adres, daje mu pieniądze 30 zł i mówię do widzenia a jeszcze miała być reszta no ja #!$%@? przez swój kretynizm mam teraz myśli samobójcze powinienem zdechnąć już dawno przy życiu mnie trzyma fakt że jak się #!$%@? to rodzice się będą cieszyć a #!$%@? mi życie i mnie nie kochali.

#przegryw ##!$%@? #depresja
  • 11
@Marcinuuu: Ja jeszcze 2 dni temu się cieszyłem że będzie dobrze i coś w życiu osiągnę i wyjdę z przegrywu, teraz ta sytuacja uświadomiła mnie że nic nie osiągnę skoro tak prostej rzeczy nie umiem wykonać i nie jest to pierwszy raz. Jeszcze bardziej mnie dobija fakt że moi starzy mają co chcą w życiu i robią co im się podoba a ja będę pracować najwyżej na kasie lub w jakimś
@Przegryw_bez_zycia: olać i powoli toczyć swoją kulkę jak żuczek leśny, co jakiś czas oglądając się za siebie i patrząc jak wyprzedzasz coraz więcej osób i mimo że wciąż czujesz się przegrywem to porównując się z innymi i sobą samym sprzed jakiegoś czasu jesteś coraz lepszy.
@Przegryw_bez_zycia: Teraz kierowca, zawsze bedzie oczekiwał napiwku :D.Musisz zmienić pizzerie :D. Rozumiem ten cringe.
Sam miałem niedawno podobnie, że kierowca nie miał wydać ze 100. No, i wracał sie do lokalu po pieniądze na wydanie reszty. Nie zostawiłem mu napiwku, choć tak wolno liczył :D. Rozumiem jak to jest być zj****em