Obejrzałem drugi raz oba sezony Hibike Euphonium. Czyste złoto w czasach wszechobecnego kiczu. Czekam z niecierpliwością na film. Nie zapraszam do dyskusji bo nie ma o czym.
@Rusek0110: Znakomity rezonans pomiędzy fabułą bardzo dobrej powieści młodzieżowej a solidnym wykonaniem przez Kyoto Animation, czyli urzekająca historia pewnej szkolnej orkiestry dętej.
@rurki_z_kremem: Jeżeli nie widziałeś, to natychmiast obejrzyj side story Hibike - Liz to Aoi Tori. Wzbija się na wyżyny hibike i robi jeszcze dwa kroki w górę. Nic w tym filmie nie jest przypadkowe, każda scena jest wielokrotnie przemyślana i tworzy potężną głębie. Dla osoby emocjonalnie wrażliwej ten film to absolutne dzieło sztuki, po prostu zasysa. Całość ma charakter ocierający się o sztukę eksperymentalną. 7 minutowa scena na wstępie gdzie
@kinasato: Ależ proszę mnie nie obrażać! Właśnie po obejrzeniu tego filmu od razu zabrałem się za ponowne obejrzenie obu sezonów serii TV (tym razem w wersji Blu-Ray dla większej uczty oczu). Wiem dokładnie o którą scenę chodzi. Pokazuje ona świetnie obu bohaterek i już praktycznie po ich krokach możemy wywnioskować jakie mają charaktery. Świetne kino, jednak nie dla każdego. PS Nie zapominajmy o soundtracku!
Czyste złoto w czasach wszechobecnego kiczu.
Czekam z niecierpliwością na film.
Nie zapraszam do dyskusji bo nie ma o czym.
#anime
Znakomity rezonans pomiędzy fabułą bardzo dobrej powieści młodzieżowej a solidnym wykonaniem przez Kyoto Animation, czyli urzekająca historia pewnej szkolnej orkiestry dętej.
Wiem dokładnie o którą scenę chodzi. Pokazuje ona świetnie obu bohaterek i już praktycznie po ich krokach możemy wywnioskować jakie mają charaktery.
Świetne kino, jednak nie dla każdego.
PS Nie zapominajmy o soundtracku!