Wpis z mikrobloga

Z braku czasu dzisiaj tekst nie do śniadania, tylko do obiadu, ale jest :).

W ramach sprostowania z wczoraj, w obronie Lwowa miało być w Rzęsnej Ruskiej, nie Rzęśnie. Dzięki @kawiarnianypl za czujność!

14 września 1939 roku.

Wojska niemieckie zajęły Gdynię. Rozpoczyna się pacyfikacja mieszkańców.

Do estońskiego portu w Tallinie wpłynął ORP "Orzeł", gdzie został internowany i rozbrojony.

Cały XIX Korpus Pancerny Guderiana uderzył na Brześć.

XXII Korpus niemiecki dotarł pod Zamość.

==================
✈ Lotnictwo Polskie ✈
==================

14 września Luftwaffe zbombardowała po raz pierwszy od rozpoczęcia wojny czynne lotnisko bojowe w Hutnikach niszcząc na ziemi 17 samolotów oraz wiele mocno uszkadzając.

Nasze jednostki lotnicze przegrupowują się.

====
Hel i Kępa Oksywska.
====

Hel.

Nocą polskie trałowce wychodzą z Jastarnii i ostrzeliwują wojska niemieckie pod Mechlinkami na Oksywiu. Niemieckie okręty M-8 i R-21 ponownie atakują linię obrony lądowej pod Chałupami. Stojące w Jastarnii "Czajka" i "Żuraw (na zdjęciu bliźniacza jednostka - Mewa)" doznają uszkodzeń od ataków lotniczych.

Około godziny 10.00, w czasie mglistej pogody, silne ataki jedenastu niemieckich samolotów JU-87 i He-111 na port w Jastarnii. Nalot powoduje zatonięcie okrętu hydrograficznego Pomorzanin oraz holowników Smok i Lech. Kolejne bomby niszczą niemal całkowicie Czaplę i podpalają Jaskółkę, która od wybuchu amunicji tonie.

W Rybitwę trafia niewypał małej bomby, który przebija na wylot dno - załodze udaje się zatkać otwór dopasowanym naprędce klockiem wbitym siekierą i choć doraźnie uratować przed zatonięciem. Wieczorem uszkodzone ORP Żuraw i Czajka przechodzą do portu w Helu, gdzie następnego ranka opuszczają banderę wojenną. Okręty przejmuje Komendant Portu Wojennego, załogi zasilają jednostki obrony lądowej.

Włączono do obrony nowozbudowaną na górze Szwedów baterię przeciwdesantową z nr 44 wyposażoną w dwa działa 75 mm Schneider wz. 97 zdjęte z zatopionej kanonierki Generał Haller. Dowódcą baterii zostaje por. mar. Zbigniew Kowalski.

==============
Obrona Warszawy.
==============

Przemowa Wacława Lipińskiego, szefa propagandy przy dowództwie obrony Warszawy.

Komunikat Oberkommando der Wehrmacht z 14 września stwierdza:

„Pierścień wokół polskiej stolicy zamknięty został wczoraj także od strony wschodniej„.


Rozgłośnia wileńska Polskiego Radia, słyszana w Warszawie, podaje o godz. 7.00 wiadomość o przebijaniu się Armii „Poznań” w kierunku Warszawy przez pierścień wojsk niemieckich.

3 armia niemiecka (d-ca gen. v. Küchler) przystępuje do okrążenia Warszawy od strony wschodniej. Po wejściu jednostek grupy gen. Zulaufa i innych w obręb miasta.

Armia „Warszawa” rozporządza w mieście siłą ponad trzech dywizji piechoty, 66 działami ppanc. i dość silną artylerią ciężką, ma jednak bardzo ograniczone zasoby amunicji.

Sekcja Wojskowa Robotniczego Komitetu Pomocy Społecznej prowadzi dalszy werbunek do Robotniczych Batalionów Obrony Warszawy.

Straż Obywatelska werbuje również nowych członków m.in. kobiety.

W Śródmieściu i dzielnicy północnej nowe zniszczenia i pożary w wyniku ognia artyleryjskiego (Prudential, ul. Franciszkańska).

=============
Bitwa nad Bzurą.
=============

14 września GO gen. Bołtucia musiała ponownie zdobywać opuszczony wcześniej, a teraz silnie już obsadzony przez Niemców Łowicz. W ciężkich walkach oddziały polskie zdołały opanować połowę miasta.

Niestety, rozwijające się początkowo pomyślnie natarcie 26 DP na wschód od Łowicza, które mogło wyjść na niemieckie tyły, zostało samowolnie, bez porozumienia z gen. Kutrzebą, zatrzymane przez gen. Boronowskiego, będącego, jak wszystko na to wskazuje, w fatalnej kondycji psychicznej, na samą wieść o pojawieniu się w tym regionie niemieckich czołgów: jak się okazało – całkowicie nieprawdziwą.

W rezultacie cała 26 DP wraz ze znaczną częścią 16 DP wycofały się, przy dużych stratach w ludziach, na północny brzeg Bzury, niwecząc wszelkie szanse opanowania Łowicza przez siły gen. Bołtucia. Wkrótce potem gen. Bortnowski wydał, znowu bez jakiejkolwiek konsultacji z gen. Kutrzebą, rozkaz odwrotu reszty sił armii „Pomorze” za Bzurę.

Jednocześnie kończą się walki szczupłych sił polskich o zdobycie i potem utrzymanie Sochaczewa (13-15 września). Miasto przechodziło kilkakrotnie z rąk do rąk – ostatecznie opanowali je Niemcy.

Sochaczew.

Batalion zostaje zawrócony przez płk dypl. Tadeusza Parafińskiego z m. Kąty, około godz. 10.00 naciera z marszu na miasto i odrzuca nieprzyjaciela, który w międzyczasie obsadził Sochaczew.

W godzinach popołudniowych zostaje wyparty z zajmowanych stanowisk, lecz po wprowadzeniu do walki odwodów odzyskał je na powrót. Po ciężkich walkach wspieranych ogniem 5 baterii (pozostałe baterie zostały przesunięte na inny odcinek w związku z planowaną ofensywą) udaje się utrzymać miasto kosztem dużych strat.

==============
Obrona Przemyśla.
==============

14 września wcześnie rano niemiecka 7. DP dotarła do Ostrowa, próbując wedrzeć się do miasta z marszu. Jednakże silnym ogniem maszynowym i artylerii została zmuszona do odwrotu. Również od strony Jarosławia pojawiły się oddziały wydzielone z niemieckich 44. i 45. DP. Lecz i z tamtej strony ponawiane kilkakrotnie ataki zostały odparte.

Do południa dwa polskie bataliony walczyły na północnym brzegu Sanu, a po wysadzeniu mostów bez nacisku ze strony Niemców wycofały się na rozkaz ppłk. J. Matuszka na południowy brzeg, gdzie obsadziły drugą linię obrony. Batalion mjr. Henryka Dyducha okopał się wzdłuż poaustriackich wałów na Wilczu aż do Wiaru, a resztki batalionu kpt. R. Homana częściowo wzmocniły obsadę nad Sanem w pobliżu mostów, a częściowo zostały użyte na Zniesieniu. Na Zasaniu w rejonie mostu drogowego pozostały jedynie drobne pododdziały, ugrupowane obronnie w budynkach i sąsiadujących z nimi ogródkach.

Główne walki toczyły się na odcinku południowym, na kierunku Kruhel Mały i Kruhel Wielki. Po południu Niemcy po bardzo silnym przygotowaniu artyleryjskim i bombardowaniu lotniczym przeszli San pod Ostrowem, zajęli Prałkowce i Kruhel Wielki, a następnie uderzyli na Kruhel Mały. Doszło tam do zaciętej walki. Dwukrotne ataki niemieckie odparto. Za trzecim jednak razem udało się im opanować miejscowość, po czym ruszyli na Zniesienie i Podzamcze, obsadzone przez I batalion OZ 24. DP kpt. Wylęgały. W tym momencie wyruszyło polskie przeciwuderzenie. W wyniku walki na bagnety, przy niezwykle wysokich obustronnych stratach, Niemcy zostali zatrzymani i sytuacja ustabilizowała się.

Na odcinku środkowym, około mostów, natarcie niemieckie od razu załamało się w krzyżowym ogniu karabinów maszynowych II batalionu 53. pp mjr. Młyńskiego oraz artylerii 4. baterii 11. pal i 1. baterii 50. dal. Polscy saperzy wysadzili środkowe przęsło mostu drogowego. Groźna sytuacja powstała chwilowo na północnym odcinku obrony, gdzie niemiecki oddział przeszedł San pod Buszkowicami i zaatakował pozycje 5. kompanii kpt. Ostrowskiego. Skierowana na ten odcinek odwodowa 6. kompania rozwinęła się pod silnym ogniem artylerii niemieckiej do natarcia, ale jej uderzenie trafiło w próżnię, gdyż Niemcy zostali wcześniej rozbici ogniem 2. kompanii karabinów maszynowych por. rez. Józefa Kupki i wycofali się za rzekę.

Niemcy nacierali również na pozycje III batalionu OZ 24. DP kpt. Szutta w rejonie Bakończyc. Batalion odrzucił wprawdzie Niemców, ale sam poniósł duże straty.

Wieczorem ppłk J. Matuszek, który objął po gen. J. Chmurowiczu kierownictwo obrony miasta, otrzymał rozkaz dowódcy Frontu Południowego gen. Kazimierza Sosnkowskiego opuszczenia Przemyśla. Polskie oddziały wycofały się w kierunku Mościsk, wysadzając mosty na Wiarze i uszkadzając most kolejowy, gdyż zabrakło ładunków wybuchowych. Tam miały wejść w skład 11. KDP i 24. DP.

Dopiero następnego dnia rano miasto zostało zajęte przez wojska niemieckie. Niemcy byli przekonani, że Przemyśla broniło pięć polskich dywizji i tym faktem tłumaczyli początkowy brak sukcesu.

Wytrwała obrona Przemyśla umożliwiła 11. KDP i 24. DP, które wchodziły w skład Grupy Operacyjnej gen. K. Sosnkowskiego odskoczenie od nieprzyjaciela w kierunku Lwowa i odpoczęcie przez jeden dzień od bezustannej walki, choć odbywało się to wśród ciągłych marszów, nalotów i zagrożenia od strony niemieckich i ukraińskich dywersantów.

Bitwa o Przemyśl zostaje zakończona. Tak prezentują się zdjęcia z czasu oblężenia.

Za kilkanaście dni Niemcy opuszczą miasto. Zamiast nich wkroczą Sowieci. Miasto będą wizytować wówczas m.in. Chruszczow i Timoszenko. Tak prezentuje się film z tamtej wizyty.

============
Obrona Lwowa.
============

Tego dnia trwały w mieście jedynie walki o charakterze lokalnym, ale z dużą aktywnością obu stron.

Najbardziej intensywne działania prowadzono pod Kulparkowem i Wulką, które Niemcy zaatakowali w związku z rozszerzaniem okrążenia Lwowa od południa do linii kolejowej do Chodorowa i szosy do Bóbrki.

W tym czasie na Wulce polskich obrońców ostrzelali ukraińscy dywersanci. Po południu polski III batalion 1. pp grodzieńskiego zaatakował Dworzec Główny, ale nie udało mu się go odzyskać.

Większe działania prowadzono w rejonie Lwowa. Wydzielona z odwodu niemieckiej 1. DG grupa pod dowództwem kpt. Fleischmanna w sile III batalionu 98. psg i części 100. psg opanowała bez walki Kozielniki i Sichów, blokując wyjście ze Lwowa w kierunku południowym i południowo-wschodnim. Jednak na razie nocami Niemcy opuszczali te miejscowości. Pod wieczór II i III bataliony 206. pp rez. kontratakowały bez sukcesów pod Zboiskami. Walki toczyły się też na północny zachód od Lwowa w rejonie Rzęsny Ruskiej pomiędzy batalionem marszowym 19. pp wspartym 105. kompanią ckm plot. i 6. baterią 6. pac a III batalionem 99. psg. Po południu polskie wojska wycofały się do Hołoska Wielkiego, wzmacniając załogę Składnicy Uzbrojenia. W nocy oddziały 10. BK, które zostały podporządkowane Dowództwu Obrony Lwowa, opanowały Zboiska, ale przyległe wzgórza zostały przez Niemców utrzymane.

O świcie do miasta przybył szef sztabu Frontu Południowego, płk dypl. Bronisław Rakowski z rozkazem Naczelnego Wodza obsadzenia przedmościa rumuńskiego. W tym celu gen. W. Lagner wysłał nad Dniestr swojego zastępcę, gen. Milana-Kamskiego. Rano przyjechali też oficerowie sztabu NW: płk dypl. Jerzy Suzin i mjr dypl. Wacław Jacyna z instrukcjami dla gen. K. Sosnkowskiego. Poinformowali też gen. W. Langnera o ewakuacji Naczelnego Dowództwa Wojsk Polskich do Kołomyi. Tego dnia u gen. W. Langnera pojawiła się delegacja Rady Miejskiej, która zaproponowała przesunięcie działań wojennych na przedpola miasta z obawy przed zniszczeniami. Pracę rozpoczął dział propagandy, kierowany przez gen. bryg. Mariana Kukiela. Ze Stanisławowa przybyła część pracowników Polskiego Radia, naprawiono uszkodzoną w trakcie ewakuacji stację nadawczą i wznowiono nadawanie programu.

Sytuacja w mieście stawała się coraz gorsza. Nie działały elektrownia, gazownia i wodociągi. Do Lwowa przybyło ok. 100 tys. uchodźców cywilnych, co doprowadziło do naruszenia wojskowych zapasów żywności. W mieście znajdowało się też ok. 3 tys. osób chorych i rannych. Siły polskie w mieście według meldunku dowódcy DOK nr VI liczyły dwadzieścia batalionów piechoty, dwa dowództwa pułków, pewną ilość plutonów artylerii lekkiej i dywizjonu artylerii ciężkiej oraz części 35. DP Rez., a także czternaście batalionów piechoty improwizowanych i na ogół gorzej uzbrojonych: dziewięć z pułków grodzieńskich, trzy sformowane w OZ 5. DP, batalion ON Lwów I i batalion marszowy 48. pp.

W dalszym ciągu powiększały się polskie wojska w mieście. Obok baterii artylerii sformowanych w OZ Artylerii Lekkiej nr 6, do Lwowa dotarły kolejne trzy dywizjony artylerii lekkiej: 62., 52. i 42. W sumie było to 65 dział, w tym 10 ciężkich. Zorganizowano też nowe oddziały piechoty: 2-batalionowy pułk ON pod dowództwem ppłk. Alfreda Greffnera w składzie batalionu ON Lwów I i batalionu sformowanego spośród członków Związku Strzeleckiego i kadetów. Przystąpiono do tworzenia trzech kolejnych batalionów ON, na czele których stanęli: mjr Józef Hornberger, mjr Józef Smagowicz i kpt. Józef Berezowski. Do Lwowa dotarł również personel RKU Pszczyna oraz szwadron zapasowy 3 Pułku Ułanów Śląskich. Dowódca transportu, mjr Franciszek Głowa dostał rozkaz objęcia dowództwa śląskiego batalionu ON.

Wieczorem do sił niemieckiej 1. DG dołączył III batalion 100. psg, po czym został skierowany do odwodu dywizji w miejscowości Rudno. Gen. L. Kuebler rozkazał podległym sobie oddziałom prowadzenie uporczywej obrony zajętych pozycji, aby uniemożliwić polskim próbom włamania się do miasta z zewnątrz. W nocy nieprzyjacielska artyleria ostrzeliwała Lwów.

Jest bardzo mało zdjęć przed zajęciem Lwowa przez Niemców, toteż wrzucam kompilację zdjęć jak samo miasto przed wojną wyglądało.

=================
Bitwa pod Boratyczami.
=================

14 września w rejonie Boratycz i batalion 39 pp idący w straży przedniej uderzył na oddział rozpoznawczy 2 DGór. i zmusił go do odwrotu.

Przed południem dywizja skoncentrowała się w rejonie Tyszkowice-Boratycze-Popowice. W rejonie rozlokowała się artyleria dywizyjna. Do 24 DP dołączył 155 pułk piechoty (II RP), a w rejonie Husakowa dołączyły pozostałości batalionu KOP „Żytyń”. W okolicach Popowic skoncentrowały się 38 pułk piechoty Strzelców Lwowskich i 1 pułk piechoty KOP „Karpaty”, do których dołączył I batalion 1 pułku Strzelców Podhalańskich i oddziały specjalne tego pułku. Do rejonu Chodnowic przybył 39 pułk piechoty i pozostałości I batalionu 17 pp. Oddziały dywizji były bombardowane przez lotnictwo i ostrzeliwane przez artylerię niemiecką.

Oddziały niemieckiej 2 Dywizji Górskiej przeszły do natarcia, ze wsparciem lotnictwa. Na obronę polską uderzył II oddział rozpoznawczy i III batalion 137 pułku strzelców górskich. Niemcy główne uderzenie skierowali na Boratycze. 24 DP podjęła walkę i wyhamowywała impet uderzenia. 155 pp przeszedł do kontruderzenia i załamał natarcie niemieckie. Dowództwo 2 DGór. włączyło do walki dwa bataliony ze 136 i 137 pułku strzelców górskich. Walki toczyły się w lesie. Na Niemców uderzył batalion zbiorczy 38 pp, następnie 39 pp i 155 pp. Odpierając ataki 155 pp odciął III batalion 137 psg i zniszczył go. Po ciężkich walkach zmuszono Niemców do wycofania. 2 DGór. poniosła największe straty w całej kampanii wrześniowej. Pod wieczór 24 DP przerwała walki i zgodnie z rozkazem gen. Sosnkowskiego odeszła lasami na wschód. 24 pal przez cały czas walk wspierał piechotę.

O świcie 15 września dywizja znalazła się za Mościskami. Wobec trudności w przebiciu się przez Wereszycę i kontynuowania marszu na Lwów przez Gródek Jagielloński, 15 września gen. Sosnkowski wydał rozkaz zmiany kierunku działań na północno-wschodni i postanowił przebić się do Lasów Janowskich, a dopiero później na Lwów. Rozpoczęto odwrót na Lwów przez Lasy Janowskie, podczas którego 24 DP podążała w drugim rzucie GO.

Zwycięstwo okupiono wysokimi stratami. W 155 pp pozostały trzy niepełne kompanie po kilkudziesięciu żołnierzy.

====================
Obrona twierdzy Brzeskiej.
====================

W dniu 11 września 1939 roku do Brześcia doszły wiadomości, że Niemcy zajęli Siemiatycze. Marszałek Rydz-Śmigły powierzył gen. Plisowskiemu d-ctwo nad obroną Twierdzy Brzeskiej a sam wraz ze sztabem ewakuował się.

Trudne zadanie zorganizowania obrony tak dużej twierdzy zostało opracowane pobieżnie. Generał Plisowski dysponując zbyt małymi siłami aby obsadzić forty zewnętrzne podjął decyzję, że obronę twierdzy należy ograniczyć tylko do Cytadeli. Z rozbitych, wycofujących się oddziałów formowano nowe bataliony. W celu opóźnienia ataku nieprzyjaciela na przedpolach, postanowiono wysłać kilka oddziałów wspartych artylerią polową.

Na północ od twierdzy, jako najbardziej spodziewanym kierunku niemieckiego natarcia, w rejonie lotniska Adamkowo rozlokowane zostały oddziały piechoty mające zadanie zwalczać niemieckie kolumny zmotoryzowane. W dniu 13 września z twierdzy ewakuowano rodziny wojskowych. Teren twierdzy zaminowano, a przy bramach ustawiono czołgi z 112 kompanii. Obrońcy kopali okopy na wałach i okopywali stare czołgi Renault ze 113 kompanii czołgów lekkich zamieniając je w schrony karabinów maszynowych,. Dokładnie maskowano nieliczne działa, co jak się potem okazało było bardzo skutecznym sposobem na zatrzymanie hitlerowskich czołgów. 14 Września 1939 roku do Brześcia przybyły dwa pociągi pancerne nr 53 "Śmiały" i nr 55 "Bartosz Głowacki".

Do Brześcia zmierzał niemiecki XIX Korpus Pancerny generała porucznika Heinza Guderiana...

---------------------

W dniu 14 września zwiad lotniczy powiadomił gen Plisowskiego, że z kierunku Wysokie Litewskie i Żabinki nadciągają niemieckie siły pancerne.

W kierunku Wysokiego Litewskiego już wcześniej wysłano kompanie piechoty wyposażoną w działko ppanc. Kompania dobrze zamaskowała się koło mostu na rzece Leśna.

W kierunku Żabinki postanowiono wysłać pociąg pancerny nr 55 "Bartosz Głowacki”. Po przybyciu na miejsce wyładowano z drezyn 4 tankietki, które ruszyły do ataku. Celem były stojące na moście na Muchawcu samochody pancerne niemieckiego rozpoznania. Atak nie powiódł się do końca. Zniszczone zostały jednak 3 tankietki, a przeprowadzony atak plutonu wypadowego stanowiącego załogę pociągu zakończył się niepowodzeniem. Dopiero artyleria pociągu pancernego, która stanowiła sporą siłę ogniową, zmusiła niemiecki oddział rozpoznawczy do wycofania się.

Pociąg pancerny kontynuował działania obronne
takitamktos - Z braku czasu dzisiaj tekst nie do śniadania, tylko do obiadu, ale jest...

źródło: comment_C2q0PkWLFhcCfiG0bLjjeB0jbZfkx4hJ.jpg

Pobierz
  • 10