Wpis z mikrobloga

Cześć! Mój chłopak ma alergię na ślinę kotów, dokładniej rzecz biorąc na białko fel d1. Chcielibyśmy powiększyć naszą dwuosobową rodzinę o kotka, ale niestety niebieski kicha, prycha i rozczula się łzawiąc na ich widok. Niektóre koty produkują mniej białka i do nich zaliczają się m.in. koty Syberyjskie.
Czy jest tu ktoś, kto jest alergikiem i posiada Syberyjczyka? A może macie inne nieuczulające rasy?
.
.
.
Dołączam zdjęcie pięknego Syberyjczyka ()

poisonandwine - Cześć! Mój chłopak ma alergię na ślinę kotów, dokładniej rzecz biorąc...

źródło: comment_E5h9dOWGn1fQ7GcZPTWV4c57PaLgqMfE.jpg

Pobierz
  • 23
czytanie takie trudne? Jest napisane wyraźnie "chcielibyśmy". Pewnie jak większość alergików lubi koty i chętnie by wziął jakiegoś który nie uczuli.


@Catit: Umiem czytać, nawet cytować umiem! I nie cytowałem tekstu OPki tylko twój i do niego się odnosiłem. Czysty atak na gościa bo ma alergię i nic z tym nie robi, nie próbuje żyć z kotem - no jak tak można, co za leń, co za zacofanie - mamy XXI
KapitanWieWszystko - > czytanie takie trudne? Jest napisane wyraźnie "chcielibyśmy". ...

źródło: comment_v5y3eiVWJF2ws2RLnKd86ZEFYBIhbAyG.jpg

Pobierz
@Catit: Z takiego wykopowego bingo zacytuję: "Znamy historię tylko z jednej perspektywy". Twoja odpowiedź była silnie nacechowana i nawet nie atakowałaś kogoś kto napisał komentarz z którym się nei zgadzałaś, tylko pojechałaś po partnerze OPki. "Czemu ona musi rezygnować" "Biedny chłopak". No jedziesz po nim broniąc stanowiska opki w odpowiedzi na jakis komentarz jakiegoś ludka na wykopie. A potem wyciągasz że tam było "chcielibyśmy" gdzie w tej odpowiedzi już tego nie
Ty to piszesz na serio? Xd Akurat alergia to nieprawidłowa, patologiczna reakcja immunologiczna organizmu i naturalne jest odczulanie, jeśli jest taka możliwość. To jest zwyczajnie zabezpieczenie swego zdrowia, bo alergia zawsze stanowi jakieś zagrożenie. Medycyna wie lepiej co dla ciebie dobre, straszne xd


@Catit: Akurat usunięcie alergenu jest tutaj najbardziej stosowne. Odczula się w zasadzie tylko w przypadku zagrożeń życia czyli w przypadku ostrych uczuleń na powszechnie występujące alergeny.

Swoją drogą,
@Catit: To czy jest to w jego interesie to zadecyduje on sam i lekarz + akurat kot to alergen które mega łatwo unikać w porównaniu do pyłków czy kurzu + dużo mniej niebezpieczny niż jad pszczół/os czy truskawki albo orzechy. Także z tą powszechną obecnością to trochę pojechałaś.