Wpis z mikrobloga

Mufy kablowe SN
Mirki szukam pomocy w odnalezieniu odpowiedzi na pytanie, dlaczego w liniach kablowych SN nie stosuje się muf odgałęźnych? Jakie byłyby skutki przy próbie ich zastosowania oraz jakby wpływały na działanie sieci (nie globalnie, ale na odcinku, w którym zostały zastosowane). Jeśli macie możliwość odesłać mnie do jakiś opracowań bądź literatury będę wdzięczny, bo póki co nie znalazłem więcej informacji niż:

W liniach średniego napięcia nie stosuje się muf odgałęźnych ze względu na złe wyniki uzyskiwane w ich eksploatacji"


#elektrotechnika #elektryka #elektroda
  • 10
@soadfan: Zainteresowało mnie to właśnie z tego powodu, że przy liniach napowietrznych SN jest to bardzo powszechny sposób, szczególnie w terenie poza miastami, gdzie z magistrali robi się odgałęzienie do trafo pod zasilanie budynków. Spotkałem się już z szafkami kablowymi, a nawet przypadkami wejścia kablem na słup i ponownym zejście do ziemi (wydaje się kuriozalne, ale koszt faktycznie dużo mniejszy) stąd też bardzo mnie interesuje, z jakimi ograniczeniami wiązałoby się zastosowania
@soadfan nie spotkałem się z zabezpieczeniem różnicowym w liniach SN, stosujemy tylko zabezpieczenia ziemnozwarciowe, nadpradowe zwłoczne i bezzwłoczne, pod i nad częstotliwościowe :) różnicowe są tylko na krótkich odcinkach linii WN
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@100mph: krótkich powiadasz? Podczas pierwszego podawania napięcia na trafo 550MVA wybilo 4 wyłączniki na linii 220kV. Najdalszy 220km, na początku linii. Właśnie od roznicowego linii spowodowane to było wysokim prądem magnesowania rdzenia. Praktycznie na każdym obiekcie gdzie byłem na wyprowadzeniu mocy i na potrzebach własnych czy na linii SN, która szła do końcowego odbiorcy było zabezpieczenie rocznicowe. ;)
@Hinazuki Muf rozgałęźnych nie stosujemy z przyczyn eksploatacji i wynika to z czysto praktycznej przyczyny. W przypadku awarii w linii kablowej SN lokalizacji dokonujemy poprzez otwieranie łączników w tejże linii i podawanie napięcia na linię. W ten sposób przy odpowiednim manipulowaniem łącznikami jesteśmy w stanie określić odcinek uszkodzony pomiędzy dwoma łącznikami. Wówczas wzywany jest wóz lokalizacyjny który podłącza aparaturę lokalizacyjna i na podstawie parametrów impedancji kabla jest w stanie określić miejsce uszkodzenia
@soadfan ale Ty mówisz o liniach 220, 110 a on mówi o liniach SN czyli 15 i 20 i tu masz rację bo 110 i 220 promieniowe do odbiorców różnicowym się zabezpiecza ale nie linie SN :) w liniach SN to nie ma racji bytu bo możemy je ze sobą wiązać z pominięciem GPZ i wtedy powiedz mi gdzie miałoby zabezpieczenie porównywać te prądy ;)
@Hinazuki i porównując to do linii napowietrznej to tam takich problemów z eksploatacją nie ma odgałęzień bo przy lokalizacji uszkodzenia w linii najzwyczajniej w świecie wszystko naprawi wóz pogotowia składający się z 2 pracowników, no może prawie wszystko bo całego osprzętu na wozie nie wożą chłopaki ;) ale powiedzmy że 90% uszkodzeń naprawianych jest z marszu, do 5% trzeba wysłać do nich materiał z bazy albo podnośnik a tylko kolejne 5% tj.
@soadfan a wiesz dlaczego krótkie odcinki WN zabezpiecza się różnicowym? bo odległosciowe jest mniej precyzyjne i na długości kilku km bardziej skuteczne jest różnicowe ;) kiedyś jeszcze stosowaliśmy porównawczo-fazowe :) widać że coś wiesz ale poziomy napięć Ci się pomieszały
@Hinazuki także jeżeli szukasz bardzo technicznej odpowiedzi to zacząłbym szukać informacji o działaniu aparatury lokalizującej uszkodzenia w liniach kablowych SN a jeśli starczy Ci moje pobieżne wytłumaczenie to się cieszę :) i pozdrawiam
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@100mph: Zdecydowanie zagadzam się, jak najprostsza struktura sieci nieco upraszcza poszukiwania awarii, szczególnie na terenie mocno zurbanizowanym z sporą ilością sieci obcych.
Temat na pewno jeszcze zbadam by dowiedzieć się więcej
Dziękuję @soadfan @100mph za pomoc, pozwolę sobie zawołać, jeśli trafię na kolejne niuanse :)