Wpis z mikrobloga

@mirek_z_laga: Ostatnio z kolegami z pracy otworzyliśmy taką samą puszkę (oczywiście na dworze). I co? Nic.

Zapach rzeczywiście może być nieprzyjemny, przynajmniej dla mnie, ale ja jestem wrażliwym chłopcem. Oni bez problemu. Nikt nie wymiotował. Ale i tak nie polecam otwierać w pomieszczeniu.

To są same filety. Próbowali, zjedli bez problemu. Mówili, że bardzo słone. Sam nie dałem się skusić, bo ryb po prostu nie
  • Odpowiedz