Wpis z mikrobloga

Choćby typ był najlepszym piłkarzem na świecie to za charakter i całokształt kariery nim gardzę podobnie jak zapewne większość kibiców Barcy/Realu. Nie rozumiem tego transferu - jest tylu dobrych, NORMALNYCH piłkarzy....
#fcbarcelona
  • 17
  • Odpowiedz
@josedra52 też uważam że po tym jak odszedł nie powinien nigdy wracać...ale cóż niby Messi tak bardzo bardzo za nim tęskni...a może to tylko finansowe machlojki :/
  • Odpowiedz
  • 0
@czuczer @josedra52 Każdy w życiu ma prawo do błędów, a druga szansę należy dać zawsze. Trzeciej nie dostanie, a pod kątem czysto sportowym nie da się mieć lepszego zawodnika. Neymar to syn marnotrawny, jeśli wróci, przeprosi za to co się stało, bo zrozumiał błąd to nie będę mu miał za źle. Chciałbym liderem w innym projekcie, przekonał się, że to nie takie proste i chce wrócić "do domu".
  • Odpowiedz
  • 1
@Zajcu94 Nawet jeśli - co z tego? Jasne, nie ma co wątpić, bo to trudny zawodnik, ale NIGDY nie dał najmniejszego powodu, żeby zwatpic w jego poziom sportowy. Jeśli grał u nas - zawsze dawał z siebie 100% i nigdy nie można mu było zarzucić, że nie biega czy coś. Ja mega cieszę się z tego transferu, nawet bardziej niż z Dembele czy Coutinho, który był celebrowany i wyczekiwany jak Bóg A
  • Odpowiedz
@Mathas: Co z tego? Profesjonalny piłkarz symuluje kontuzję, żeby pobawić się u siostry na imprezie, a Ty piszesz, że nie ma powodu by wątpić w poziom sportowy?
Do tego jego styl życia, z którego prawdopodobnie wynikają inne, prawdziwe kontuzje. Neymar w porównaniu do takiego Ronaldo jest pachołkiem, jeśli chodzi o profesjonalizm.
I jeszcze się nie ciesz, bo nie wszystko jest tak oczywiste ;).
  • Odpowiedz
  • 0
@Zajcu94 Ronaldo też nie jest święty, więc dawanie to jako argument jest co najmniej zabawne. Neymar jest jaki jest, każdy widzi. Można to lubić, można nienawidzić, ty jesteś z tej drugiej grupy najwidoczniej
  • Odpowiedz
@Mathas: Mówisz teraz o jakichś aferach, gwałtach, czy matkach surogatkach? A co to ma wspólnego z tematem?
To jest jego życie osobiste i zupełnie mnie ono nie obchodzi. Mówiłem tylko i wyłącznie o aspekcie sportowo-zawodowym. A chyba coroczne "kontuzje" Neymara w marcu to aspekt sportowy, bo gość nie gra wtedy w piłkę.
Czy Ronaldo przez jakieś swoje afery był nieobecny? No chyba nie.
  • Odpowiedz
  • 0
@Zajcu94 A kto pauzował za głupie czerwone kartki? To nie jest aspekt sportowy? Te mecze w dużym stopniu później przekładały się na brak majstra na koniec sezonu. Kto miał problem z motywacją w meczach z ogórkami? Kto się spinał tylko na LM, a w lidze przez pół roku miał 4 bramki?
  • Odpowiedz
@Mathas: Ale teraz #!$%@?łeś xD.
Ty porównujesz typowo boiskowe zachowania z coroczną, zaplanowaną marcową absencją. I uwaga, wiesz ile Ronaldo miał czerwonych bezpośrednich podczas całej kariery w Realu? 4. I nie powiedziałbym, że to jego absencja przełożyła się na brak mistrza, a bardziej występy całej drużyny. Piłka nożna to sport zespołowy, jakbyś zapomniał.
I naprawdę, wszystko można powiedzieć o Ronaldo, ale to że ma problemy z motywacją... Gość bywa czasami za
  • Odpowiedz
  • 0
@Zajcu94 Nie, po prostu Ty głupio porownujedz Neymara do CRa. Jesteś fanem Realu, prawda? Możesz uważać CRa za ulubieńca, najlepszego zawodnika planety itd, ja uważam za wybitnego piłkarza i profesjonalistę, ale nie mam zamiaru karcić Neymara, bo nie jest taki jak CR. Neymar ma swój charakter, każdy wie jaki jest i albo to lubisz albo nie. Albo bierzesz go ze wszystkim albo w ogóle. Ściągnięcie go z Santosu do nas dało nam
  • Odpowiedz
@Mathas: Tak, to jasne, że kibicuję Realowi.
Lubię CR7 i uważam go za jednego z najlepszych piłkarzy w historii Realu i pewnie też ogólnie futbolu, ale to nie ma nic do rzeczy. Przywołałem jego postać, jako wzór profesjonalizmu, którego Neymarowi brakuje. Na początku zadałeś dość niefortunne pytanie "co z tego, że co rok w marcu ma kontuzję". Od tego się wszystko zaczęło.
Nie neguję w żadnym wypadku jego osiągnięć i umiejętności.
  • Odpowiedz
@Mathas: Neymar nie wyglądał na tym zdjęciu na zmieszanego ;).
Spoko, tylko na razie niech ten Neymar wróci do Barcelony, bo jeszcze nie wszystko jest klepnięte ;).
  • Odpowiedz