Aktywne Wpisy
JessePinkman38 +374
![JessePinkman38 - Ktoś zdziwiony że w Warszawie Rafała, odpowiedzialność poniosą kiero...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/a177e87d3116e449e26f8cefab581f158309fcfd90e980871697dccdad66bc19,w150.png)
źródło: 1000012890
Pobierz![Minieri](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Minieri_sZhOBQPFjD,q60.jpg)
Minieri +608
Dzisiaj mój osobisty rekord na stacji bo aż 4 osoby prosiły o alkohol na krechę. W środku tygodnia, na stacji paliw a nie w osiedlowym u pani Krysi. Były propozycje zostawienia dowodu czy nawet telefonu "pod zastaw". Najgorsze że jak powiem "nie, nie mogę nic dać nawet jakbym chciał" (a nie chcę) to im nie wystarcza. Muszę się kurła tłumaczyć jakbym był winny że na Halne Mocne nie mają, ehh #alkoholizm
Widzę na tagu #przegryw jakieś idiotyczne żale, że kobiety mają partnerów przed związkiem i jaki to niby upadek obyczajów. Mam z tym dwa problemy.
Pierwszy jest taki, że wbrew temu co się wydaje przerywom, którzy nigdy nie porozmawiali z kobietą, to jest bzdura. Większość kobiet, które znam nie puszcza się na prawo i lewo, sypiają ze swoimi chłopakami, których mają średnio pewnie od 1 do maks 5 w okresie od liceum do końca studiów kiedy to sporo ludzi bierze śluby i tak się kończy "szaleństwo".
Tu dochodzimy do mojego drugiego problemu. Moja żona, mimo że zaczęliśmy się spotykać bliżej 30tki niż 20stki miała przede mną tylko jednego faceta i była z tym typem prawie 10 lat. Prawie ideał dla przerywów i wiecie co? Słabo. Umiarkowanie lubi seks, robi w łóżku wszystko ale na zasadzie "żeby mi było przyjemnie", ale jak by się nie starała to nigdy nie będzie tak naturalna i wyluzowana w łóżku jak laski które po prostu uwielbiają seks. Nie ma znaczenia na ile kobieta się w łóżku "godzi", bo jeśli musi się godzić to i tak nie kręci. Jest fajnie kiedy tego sama chce. Spotykałem się ze "szmatami" ( w jak najbardziej pozytywnym tego słowa znaczeniu ), laskami które miały kilkunastu partnerów w wieku 25 lat, bo po prostu to lubiły i wiecznie im było mało, a teraz to są już tylko wspomnienia.
Żonę z wielu innych powodów kocham, a seks to tylko seks, to nie powód do kończenia związku, ale jak czytam, że dla kogoś jest problemem, że jego potencjalna partnerka lubi się bzykać, albo że chciałby żeby była dziewicą ( lol jeśli nie mówimy o 18-latce to powinny się już zapalić wszystkie lampki ostrzegawcze bo to znaczy, ze jest z nią coś poważnie nie tak) to mi się chce i śmiać i płakać. Trzeba mieć zajebiście słabą samoocenę, żeby być gotowym poświęcić resztę swojego życia seksualnego tylko dla świadomości, że miała przed tobą innych.
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Nie siedź w domu w ferie i w wakacje
Komentarz usunięty przez moderatora
Sam wspominasz owe "szmaty", z którymi miałeś wystrzałowe życie seksualne. A jednak z oczywistych powodów te dziewczyny nie były brane przez Ciebie pod uwagę jako potencjalne partnerki na całe życie. Wybrałeś kobietę o innej osobowości/reputacji/statusie.
Z kobietami jest podobnie. Owe "szmaty" też mają wspomnienia wielu partnerów i potem, jak już prowadzą osiadły tryb życia u boku spokojniejszego męża, to czegoś zaczyna brakować - emocji, iskry,
Jak się na takie postawy
Jak się na takie postawy
@Eugeniusz_Zua: Sugeruję wyraźną korelację. Liczba partnerów może być niewielka i taka też zresztą jest w większości przypadków. Mało znam kobiet w wieku do 30 lat które miałby więcej niż 10 partnerów, zazwyczaj jest to bliżej 5. Natomiast jeśli ta liczba w
Komentarz usunięty przez autora
Temat partnerów to jest coś tak intymnego, że sami przed sobą niektórych
To z kim się ostatecznie związałem o niczym nie świadczy. Poprzednie związki z bardziej wyluzowanymi laskami nie wychodziły z różnych względów, ale miło je wspominam i spokojnie mógłbym sobie wyobrazić życie z przynajmniej dwiema z nich. Nie miałbym żadnego problemu z tym co robiły wcześniej, zresztą nie robiły nic szczególnego. Ot po prostu miały facetów, uprawiały seks i to lubiły. Wiadomo, że małe są szanse na związek z kimś kto się nudzi po tygodniu i już szuka nowych wrażeń, choć gdyby w pewnym momencie taka dziewczyna chciała się ustatkować to spoko, nie miałbym z tym problemów. Zresztą takie rzeczy wychodzą same. Spotykasz się z kimś takim z pełną świadomością, że to pewnie szybko się skończy, ale czasami coś zaskoczy z tygodnia robi się miesiąc, z miesiąca rok i czasami dochodzi się do wniosku, że inne rzeczy są ważniejsze niż skakanie z kwiatka na kwiatek... a czasami nie.
Nawet miałem taką byłą, sporo imprezowała, była mocno wyluzowana. My razem byliśmy z przerwą w sumie z 1.5h roku. Jakiś czas potem wzięła ślub, wydaje się szczęśliwa, jej koleś też na tyle na ile wiem jest spoko. Tutaj już pewnie przerywy zaczynają pisać o beta-bankomatach. Tylko, że akurat to cholernie ogarnięta laska, która sama wyciągała ze 3 średnie krajowe parę lat temu i robiła sporo żeby te dochody poprawić. Gdyby się potoczyło inaczej to może ja bym był tym "betabankomatem" i bym na tym wyszedł finansowo znacznie do przodu :P
@laxmanCR7: Dopowiedziałeś sobie te "oczywiste względy". Gdyby to była kwestia wyboru na podstawie jakichś kryteriów, a nie uczuć to wybierałbym taką z najwyższą pensją,
Głupi mit i pieprzenie, że ta która #!$%@?ła karuzele #!$%@?ów
@AnonimoweMirkoWyznania: jeśli ktoś ma inne podejście do życia i wychodzi z założenia, że jak seks to np. tylko po ślubie, to od razu jest z nim/nią "coś poważnie nie tak"?
A może to z tobą jest coś poważnie nie tak, że próbujesz innym narzucać swoje poglądy, a tych co się z nimi nie zgadzają stygmatyzujesz?
Przez takie pieprzenie, jest ogrom kobiet, które uprawiają seks tylko po to, by nie być wrzuconą do
@bezbekpol: i w tym nie ma nic dziwnego, dlatego tym bardziej tabu i wstyd moim zdaniem są zbędne. No ale co człowiek to inaczej.