Wpis z mikrobloga

@PurpleHaze dobra, inaczej. Jak mieliby rozwiązać to, żebyś nie podawał danych tylko żeby magicznie dostał fuzetea? Musisz podać dane do wysyłki itp. A różni się tym że to jest duża firma.
@GamePL7: No ale ja wlasnie o tym pisze, za 4 herbatki, ktore pewnie dla producenta stanowia groszowa wartosc, sprzedajesz swoje dane osobowe. Konto gmail, adres, numer telefonu, a akcja promocyjna zapewne okraszona jest odpowiednimi zgodami, zeby dalo sie puscic te dane dalej w obieg.
Skoro lubisz fuzetea, to moze jakis inny kolrowy napoj sie o sobie przypomni, a moze delikatny mail od liptona (czy co tam produkuje siostrzana spolka) itd.

Nie