Wpis z mikrobloga

@Sforza: dokładnie xD ja całe życie jeśli piłem/pije mleko to tylko to 3% i mleko 2% smakowało dla mnie jak totalny syf xD podobno w niektórych szkołach można było dopłacic i dostawac czekoladowe albo bananowe ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
@Bokusz: dużo ludzi brało to mleko "dla kotów" XDD zwłaszcza jak danego dnia nie było dużo ludzi w szkole to już w ogole okoliczne koty miały uczte ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@Alex_mski: płaciło się jakieś grosze i dostawałeś smakowe.Pamiętam czekoladowe,waniliowe i truskawka. Na każdym skoczek narciarski. Wanilia i czekoladą git,truskawka zostawiała chemiczny,dziwny posmak.
  • Odpowiedz
@Alex_mski: Się ciesz, u mnie w podstawówce było 0.5% xD to nawet nie smakowało mlekiem.

Oczywiście że ten wyrób mlekopodobny lądował wszedzie, na korytarzach, na boisku, ogólnie wokół szkoły. Nawet mój kot nie chciał tego pić l, więc rodzice mnie wypisali z tego programu
  • Odpowiedz
@Dajkoo: kurczee, może u mnie też było 0.5%. Napisałem 2%, bo na tej focie co znalazłem jest 2, a opakowanie jest praktycznie identyczne, pamiętam tego skoczka ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Alex_mski: u nas było i robiliśmy z niego twaróg. Otwieraliśmy i dawaliśmy za kaloryfer w kiblu. Po 2 tygodniach #!$%@?ło już mocno i można było po raz kolejny powąchać i spróbować się nie porzygać.
  • Odpowiedz