Wpis z mikrobloga

@pizzanawynos: Miałem podobną sytuacje na jednym z osiedli. Typ parkował od 13 i siedział niekiedy do 16 między blokami. 'Podejrzany' po dłuuuższym czasie okazał się listonoszem, który 'przeczekiwał' godziny pracy, bo jak mniemam uwijał się szybciej z pracą a nie pasowało mu wcześniej wracać na pocztę. Obstawiam podobną historię tutaj.
  • Odpowiedz