Wpis z mikrobloga

Może jakaś #rozowypasek potrzebuje współlokatora w #lodz blisko #politechnikalodzka. Będę jutro w Łodzi to bym mogła obejrzeć. Tak z informacji czysto opisowych to pokój nieprzechodni z czynszem nie większym niż 800 zł.
Miałam w prawdzie umówione mieszkanie. Ale babka znalazła wspolokatorke i nie raczyła mnie poinformować. Dzwoniłam do niej wczoraj, że podjadę w sobotę, a tu takie kwiatki. ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • 9
@Defined Szukałam. I w sumie mam dwa do obejrzenia. Ale przez to, że już koniec sierpnia to prawie nic nie ma. Pomyślałam, że może ktos tu poszukuję jakiegoś wpolokatora. A spróbować nic nie szkodzi.
@MementoMori49: zobacz jeszcze na otodom. Z przyjaciółką szukaliśmy pokoju bo zmieniała jako że miała dość Bałut i powiem tak, jest ciężko. Na olx głównie kawalerki, pokoje i mieszkania rodem z PRLu albo ceny z kosmosu. Pokój znaleźliśmy właśnie na otodom.

Ogólnie w tym roku jest ciężko z mieszkaniami i ceny poszły w górę. Dwa lata temu znalazłem mieszkanie na Manhattanie za 800 zł ze wszystkim z dobrymi warunkami, w tym roku
@MementoMori49: szukałem dwa tygodnie temu to najtaniej 850-900 na osobę dwupokojowe, chyba że gdzieś dalej to może. Ostatecznie wybrałem w ostatniej chwili pokoje na Radwańskiej obok politechniki za 850. Tylko chyba tam też już nie ma miejsca.
Jw. Ceny w górę poszly :/
@Kruz00: To ja sporo farta miałam. Za 800zł udało mi się wynająć samej cały pokój 20m^2 w dobrej lokalizacji. Ale fakt, po 3 tygodniach poszukiwań znałam już wszystkie ogłoszenia na olx i otodom na pamięć.
Jeszcze 2 lata temu, gdy płaciłam 750zł za pokój, byłam oburzona, że to drogo jak na Łódź ( ͠° ͟ʖ ͡°)

Z moich doświadczeń mogę polecić jeszcze Spotted: Politechnika Łódzka. Dużo studentów
@flown: W sumie 2 lata z nimi miałam umowę, w dwóch różnych mieszkaniach. W obu meble się dosłownie rozpadały ze starości: w pierwszym np. spłuczka, bateria od prysznica, jakimś dziewczynom łóżko, krzesło itd., w drugim dosłownie wszystkim z krzeseł wypadały śruby, lodówka była już właściwie niesprawna, raz rurka trzymająca zasłonkę od prysznica spadła mi na głowę.
Pierwszy rok niedogodności przyjęłam trochę z przymrużeniem oka. Panował straszny bałagan, ale kamienica akurat w