Wpis z mikrobloga

Pisałem kilka dni temu, że kupując NOWY telefon w mediaexpert dostałem model z ekspozycji (tak nie włączyłem go w sklepie; działał w trybie demo, brak możliwości powrotu do ustawień fabrycznych).
Wczoraj z nastawieniem pełnym serdeczności, zrozumienia i życzliwości pojechałem załatwić sprawę.
Poprosiłem kierownika, przedstawiłem się z uśmiechem i spokojnym głosem mówię:

-Byłem u was w środę, zostałem dobrze obsłużony, kupiłem telefon modelu x. Niestety sprzedający dał mi model z ekspozycji, o czym świadczy to i to. Wiem, że pewnie wynikało to z tego, że był zmęczony, miał gorszy dzień lub po prostu się pomylił, co każdemu się zdarza. Błąd, ludzka sprawa. Jestem tu dziś u pana żebyśmy ze spokojem mogli go naprawić.

Menager był wyraźnie zaskoczony, czekając cały czas kiedy się zacznie jatka. Nie zaczęło się nic, wręcz przeciwnie, zapytałem jak się pracuje, jak ruch w długi weekend itp.

Finałem dostałem nowszy model z zajebistym rabatem i w gratisie słuchawki za 180 zł, które dosłownie chciałem kupić do biegania, w momencie zakupu pierwszego telefonu, ale trochę było mi szkoda kasy !

"dobre, życzliwe nastawienie względem całego, nie tylko ożywionego, otoczenia, to coś wspaniałego( ͡° ͜ʖ ͡°)

Dziękuję bardzo koledze @PanHeniek45 za pomoc i gotowość pomocy

#telefony #czujedobrzeczlowiek i troche #buddyzm
  • 39
  • Odpowiedz
  • 31
@KrolWlosowzNosa celebrujmy normalność!

Z jednej strony trochę boli, gdy taka sytuacja wydaje się tą wyjątkową, gdy tak naprawdę to powinna być codzienność. Szanuję, bo sam mam świadomość jak życzliwość potrafi wrócić, nawet jeśli nie zadziała czasami bo trafi się na jakiegoś frustrata.

Miłego Mirasie!
  • Odpowiedz
@OstatniZnak: > Kierowca sie zatrzymał i bił brawo?

Nie ale jeśli już zapytałeś, to kierowca nie, ale 64 letni szef ochrony marketu, jednonogi p.Klaudiusz. Przyszedł i płacząc, wydusił z siebie, że widział wszystko na kamerach. Następnie opuszkami drżących palców dotknął mojego policzka, uśmiechnął się bardzo szeroko i wyszedł bez słowa ...
  • Odpowiedz
@KrolWlosowzNosa: Ja miałem troszke inną sytuacje :D Wybrałem się po TV 49 cali do MExpert, wszystko dogadane, zapłacone, pracownik pomaga mi wrzucić go na tylnie siedzenie w samochodzie, ledwo to wchodzi. Wróciłem do domu, powiesiłem TV, przeprowadziłem konfiguracje i patrze na karton 55 cali patrze na kwitek 49 cali :D Finalnie skończyło sie to tak, że dopłaciłem niewiele więcej za ten 55 bo nie wyobrazałem sobie tego demontować, pakować i
  • Odpowiedz
@bubilibu: pracownik jak będzie miał chęć to może sprzedać co najwyżej w cenie tej ze sklepu internetowego gdzie jest taniej niż w stacjonarnym, tyle oni mają możliwości manipulacji cenami.
  • Odpowiedz
@bubilibu: mój kuzyn też PRACOWAŁ w mediaexpert ale słowo klucz PRACOWAŁ i jak on pracował to mieli podgląd nawet ile co kosztuje w zakupie a dla siebie mogli kupować co chcieli. Kiedy przestałaś pracować?
  • Odpowiedz
@bubilibu: na siebie tak, można co jakiś czas ale jest limit o czym sama wiesz skoro kolega Ci oddał zniżkę. Sama wiesz dobrze, że sprzedawca gówno tam może zmienić z ceną dla klienta, jedynie chyba dać tą cenę z internetu robiąc lipne zamówienie internetowe.
  • Odpowiedz