Wpis z mikrobloga

Z serii "I moja rodzina dziwi się, dlaczego z swoim biseksualizmie wolę chłopaków od dziewczyn"

Na początek trochę danych - dziewczyna na czacie z FB to Polka mieszkająca w UK od małego; mówi po polsku, ale nie umie go czytać ani pisać, więc rozmawiamy po polsku, ale piszemy po angielsku. Co lato przyjeżdża/przylatuje do Polski na jakieś dwa miesiące, znam są od zeszłego roku. Naszą relację można opisać jako "friends with benefits".

W niedzielę widzieliśmy się po raz kolejny, pojechaliśmy na dwa eventy, po powrocie do mnie typowo, i na koniec dnia odwożę ją do domu. Wszystko fajnie. I wieczorem wyskakuje mi z tą wiadomością. Oczywiście odpowiedzieć nie mogę, bo dostałem bloka. Z tym "smoke" chodzi o to, że nigdy nie jarała zielonego, a chciała spróbować z kimś zaufanym (samemu nie chciała), a ponieważ znam ludzi, mogę kupić.

Myślę sobie "O co jej chodzi?" i zlewam uznając, że nie wszystko trwa wiecznie, fajne wspomnienia zostaną i trzeba nadal iść na przód.

Nie zdążyłem nawet zatęsknić i uaktywnić na nowo Tindera, a już przychodzi mi wiadomość.

Od niej.

Wyjaśnijcie mi, proszę, co siedzi w jej głowie.

#rozowepaski #logikarozowychpaskow #p0lka

Dla ciekawych: Mój wpis z przedwczoraj dotyczący dziwnego kierowcy z Łodzi - to stało się właśnie jak po nią jechałem. Taka ciekawostka.
źródło: comment_g31S4xrijAyxyhuMgsVCHu4pQ6zTUXru.jpg
  • 2