Wpis z mikrobloga

#jezykiobce #jezykniemiecki #niemieckiw1000h (ostatnie to mój tag do obserwowania/czarnolistowania)

TL;DR Uczę sie niemieckiego, daje sobie na to 1000h a potem idę na egzamin certyfikacyjny i zobaczę, co się stanie xD. Zanim zaczniesz krytykować przeczytaj całość.

Serwus.

Jako że to mirkoblog, a mirkoblog ma coś wspólnego z prowadzeniem dziennika z własnego życia, zaczynam naukę niemieckiego, a postępami będę się chwalił. Reszta wpisu będzie w Q&A żeby niczego nie pominąć. W razie pytań - pytajcie śmiało.

Q: Po co, skad pomysł?
A: Pomysł wzioł się z tego, że dawno temu przeglądając internet natknołem się na stronę, na której była wyliczona orientacyjna ilość godzin jaka jest potrzebna by ogarnąć na poziom B1/B2 dany język(poszukam – jak znajdę to podlinkuje). W przypadku niemieckiego było to 800 godzin. Wiem, bo zafascynowany zapisałem sobie te szacunkowe godziny z każdego języka w zeszycie, o którym zapomniałem, a który odkopałem parę dni temu. To ten zeszyt stał się bezpośrednią przyczyną że będę to robić.

Q: Skoro było 800 to dlaczego w 1000 h?
A: Z 3 powodów. Po pierwsze, bo tak łatwiej, mózg lubi okrągłe liczby. Nie jestem wyjątkiem. Po drugie, bo nigdy nie byłem poliglotą, który chłonoł języki obce, ale z drugiej strony nie miałem też z nimi strasznych problemów w szkole. Z jezyków z reguły jechałem na 3 dla rozszerzeń i 4 dla podstaw. A po trzecie 800 h zakłada poziom B1/B2. Wolałbym jednak B2/C1 docelowo.

Q:Jak się będziesz uczyć?
A:Przez pierwsze parę godzin z podręcznika z którego korzystałem w liceum(Menschen), by ogarnąć, a właściwie przypomnieć sobie podstawy, wszelakie A, O z kropeczkami, i tym podobne fundamenty. Potem albo będę się trzymać podręcznika mojego z liceum (ma w teorii do C1 poziom) i robić wszystko po kolei, niezależnie jak będzie to głupie (jak będą mi kazali zrobić plakat to wezmę kredki, zrobię plakat, a efekt wrzucę za tydzień by dać komuś uśmiechu trochę) albo wezmę jakiś inny kurs, który jest dostępny i polecany. Zapewne też zacznę oglądać jakieś bajki, czy inne programy po niemiecku, ale po kolei. Ogólnie - Jeżeli znacie dobre podręczniki do niemieckiego to poproszę nazwy :3

Q: Jaki certyfikat?
A: Nie wiem. Tymczasem skupię się na nauce, myśleć będe bliżej końca. Na dzień dziesiejszy powiedziałbym że zastanawiam się między WiDaF(bardziej) a ZD(mniej), ale ostateczny wybór będzie zależeć od takich czynników jak:
-Jak bardzo pewny jestem poziomu do którego podchodzę
-Czy w moim życiu wydarzy się coś, w związku z czym jakiś inny certyfikat mi się przyda
-Czy są certyfikaty o których nie wiem, albo czy któryś z nich ma określone profity o których nie wiem?
Góra na 250 h do końca wybiore ostatecznie.

Q:Nie dasz rady się nauczyć bez naucziela i profesjonalnych podręczników.
A:Wiem, jednak zaczne z tym co mam. Jeżeli na wstępie zainwestuję 1000 zł w kursy, książki… to prawdopodobnie nie zaczne w ogóle bo nie mam 1000 zł do wyrzucenia na kursy i książki, bo to moja zachcianka, chęć rozwoju, a nie przymus bez którego na przykład nie dostanę pracy/podwyżki. Początkowo będę struktur uczyć się sam, potem będę korzystać z pomocy brata, i będę chodzić na dyżur/chodził jako wolny słuchacz na niemiecki na uczelni gdzie studiuje na codzień. Bliżej egzaminu, gdy będę pewny że termin jest znany dopiero wyłożę kasę na stół. Inni biadolą że nie mają, drudzy w tym czasie robią.

Q:W 1000h się nie nauczysz! Języka się uczą niektórzy przez całą młodość na C1! A ty w niecałe 3 lata chcesz to zrobić?
A:Problem jest w tym, że jeżeli się nie nauczę języka na C1, to się go nauczę na B2. Albo na B1. Niezależnie gdzie skonczę, to co się nauczę – będzie już moje.

Pozostało: 1000 h (dziś zaczynam)
Następny wpis: 17.08.2019 (a każdy kolejny w każdą kolejną sobotę)
Cel: Uczyć się przynajmniej po 30 minut w ciągu dnia.

Ps. Jeżeli chcesz być wołany, do kolejnych wpisów - polajkuj odpowiedni wpis poniżej, lub zaobserwuj ostatni tag.
  • 5