Wpis z mikrobloga

Na rogu Sępa Sarzyńskiego z Sienkiewicza (zaraz obok przystanku Ogród Botaniczny dla linii 9, 17, 79 w kierunku Sępolna) otworzyli Tandyr House, czyli gruzińską piekarnie. Chaczapuri za 8zł, Baklawa za 5 i jeszcze kilka innych rzeczy. Czuję, że wartość mojej chałupy dzięki bliskości takiego fajnego miejsca właśnie wzrosła. Jak ktoś pracuje w Green Dayu 1, lub 2, ma super opcję na śniadanie, czy szybki lunch.

#wroclaw #jedzenie71
  • 7
@appylan: to jest to samo, co przy Pomorskiej/Dubois, to generalnie moim zdaniem kiepski gruzin. Chaczapuri nędzne, mało puszyste, mało sera i raczej nie był w stylu bałkańskim. Poza tym dość drogie. Drożdżówka z wiśniami sucha, droga (5 zł, w Trumience wszak za 2 złote), a wiśnie takie sztuczne. Liczyłem na więcej.
@aikonek: ja tę piekarnie pozycjonuję obok gotowych kanapek na słono, czy śniadania w macu jako tania opcja na błyskawiczne poranne jedzenie. Tutaj wypada spoko. W porównaniu do restauracyjnych chaczapuri jest gorzej, choć ja w swoim nie narzekałem, a jak wziąłem ze szpinakiem, to miałem z liścmi szpinaku, a nie z rozdrobnioną wersją.