Wpis z mikrobloga

Hej mirki, dziś zaczyna się czwarty dzień mojej podróży #kajaki Wczoraj ustawiłem się z kumplem z pracy ze dopłynę do jego miejscowości, mieliśmy wypić kilka piw i upichcić kiełbaskę w ognisku. Udo mi się dotrzeć ale jakim kosztem... Źle oceniłem odległość do jego miejscowości pod #lublin i dopłynąłem tam po 21. Pływanie w nocy kajakiem jest słabym pomysłem, kilka razy przywalilem w jakieś przeszkody, na szczęście obeszło się bez wywrotek. Ogólnie nie polecam pływania w nocy ( ͡º ͜ʖ͡º). Wczoraj na kajaki spędziłem 14 godzin, nie licząc drobnych przerw. Dziś niestety odczuwam to, bolą palce i ramiona... no i język bo sobie poparzyłem gorącym obiadem. Dziś nie będę się tak forsować i plan jest żeby dopłynąć w okolice jeziora Firlej. #lubelskie #lubelskiobserwator
  • 7
  • Odpowiedz
@szaman136: nie ma co forsować, chyba ze masz ograniczony mocno czas. Pływanie w nocy to już ogóle zły pomysł, bo jak ugrzęźniesz albo się wypieprzysz nie daj Boże to nawet innego kajakarza nie spotkasz do godzin rannych. Ja kiedyś przeforsowałem i zrobiłem 3x więcej niż planowałem, to na postoju 2 dni zostałem bo mi ręce odmówiły posłuszeństwa... w każdym razie spokojności i pięknych widoków!
  • Odpowiedz