Wpis z mikrobloga

@Eugeniusz_Zua: Nie musisz znać poprzednich części. Fabuła w tej serii nigdy nie grała dużej roli, ot pojawią się postaci jak Ada, okazjonalne wspomnienia o Raccoon City. Co do mechaniki to ekhm typowy sięrmiężny tank control, pctowy port to tylko podbita rozdziałka wersji z 2005 roku, także nic nie ruszano w kwestii sterowania. Pomimo wszystko warto zagrać, bo widać ilość pracy jaką w nią włożono. Nie jest rewolucyjna, ale jest solidną rzemieślniczą
@Eugeniusz_Zua: Obie marki (the evil within i dead space) zapożyczyły z residenta filozofię rozgrywki, a więc dużą ilość akcji, rozwiązania typu przycelowanie przy strzelaniu, toporność bohatera, statyczna kamera za plecami. Dead Space nawet zapożyczył pomysł na odcinanie kończyn z Residenta 4, znaczy w nim nie można amputować kończyn (no chyba, że regeneratorom pod koniec gry), ale przeciwnicy reagują inaczej w zależności od miejsca, w które dostali, czyli strzelając w nogę możesz