Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 17
#lacunafabularniereptilianie #lacunafabularnieczarnolisto

Yo-Ur-Ando - błądzący w ciemnościach

Ciemności. Brak światła. Nic
.
.
.
.

Ktoś mógłby pomyśleć że tak się nie da żyć. Nie ma nic. Ale ten ktoś byłby w błędzie.

46 lat. Od początku nie widział nic. Nie żałował, bo nie wiedział czego żałować. Nie potrzebował oczu.

Palce. Uszy. Nos. Dotyk. Słuch. Zapach. Smak. Czytał świat całym sobą. Czasem mogłoby się wydawać, że lepiej niż ci którym oczy nie odmówiły posłuszeństwa.

Miał 16 lat kiedy pierwszy raz pojawiły się Jaszczury. Czy aby na pewno Jaszczury? Tak ich nazywano, ale Jurandowi wcale one nie przypominały jaszczurek. Nie pachniały jak gady, inaczej brzmiały. Jurand nie miał okazji dotknąć ani posmakować przybyszów, ale wiedział że coś jest z nimi nie tak.

"Przepędzili nas od Wielkiej Rzeki.. Wycięli nas, wielu, w dolinie. Czuć było słońce. Flo-ur poległ przeszyty ich bronią, rażącą z daleka. Poświecił się by uratować wielu. [...] Zajmujemy centralne domy niedaleko Długiego Domu. Przychodzą po nas. Dzwon obwieszcza przybycie"

Czytał spisane przez siebie historie. Palce były jego oczami. Musiał to zapisać, bo wiedział że żyć wiecznie nie będzie. Z każdym dniem jego szansa maleje. Inni, o ile będą, muszą się dowiedzieć co tu się stało. A Jurand? Jemu jeszcze zostało jedno pragnienie, spojrzeć prosto w oczy Jaszczura. Spojrzeć oczami innych. By dostrzegli światełko w tunelu, nadzieję i szansę na pozbycie się nieproszonych. Choćby miał być to jego ostatni ruch. Zrobi go.
.
.
.
.
.
.

Lecz jeszcze nie dziś.
Pobierz
źródło: comment_1PQuy3WV0oO2VzuuQNtzmpsoAx68oml3.jpg