Wpis z mikrobloga

@Rain-When-I-Die

@kaloryferynka

Są to pożyteczne stworzenie, które swoją obecnością przynoszą duże korzyści zamieszkiwanym przez siebie lasom. Nam ludziom, szkody mogą wyrządzać bardzo sporadycznie (sporadycznie zdarza się to w położonych blisko lasów działkach lub ogrodach), a w porównaniu z innymi, synantropijnymi gatunkami, nasz pomrów czarniawy, pod tym względem najzwyczajniej wymięka.
  • Odpowiedz
@Rain-When-I-Die

Ślimaki znane są ogrodnikom ze swych zamiłowań do roślin i ich obgryzania. Pomrów czarniawy także korzysta z tego pokarmu, ale tylko okazjonalnie. Można powiedzieć, że gdy natknie się na jakąś roślinę, która mu „zasmakuje” to przy okazji może coś tam sobie skubnąć. To jednak rzadkie przypadki. Znacznie bardziej interesują go inne źródła pokarmu. Np. grzyby. Szczególnie takie, które już zostały w jakiś sposób uszkodzone. Nie jest jednak wybredny. Pożera zarówno
  • Odpowiedz
@Rain-When-I-Die
Nie dziękuj.

Są tylko dwa główne sposoby na ochronę naszych warzyw – wyzbieranie i wyniesienie wszystkich ślimaków daleko od pola albo – fizyczne ich zniszczenie. Naturalnymi wrogami ślimaków są niektóre owady, żaby, ropuchy, jaszczurki, kosy, drozdy, gawrony, sójki, mewy, szpaki, jeże i ryjówki - ale nie mamy wpływu na ich odwiedziny w naszym ogrodzie, czy na polu.
Skutecznymi sposobami, które często są wykorzystywane dla ochrony upraw są posypywania bezpośredniego sąsiedztwa chronionych roślin specjalnymi granulkami środków ślimakobójczych. Te granulki zasadniczo przyciągają uwagę ślimaków, są przez nie chętnie zjadane i w bardzo krótkim czasie porażają powolne żarłoki. Ślimaki, które napotkają na swej drodze granulki, są zgubione – środek poraża ich układ nerwowy, mięczaki nieruchomieją i wysychają.
Środki te są odporne na deszcz, trzeba je wysypywać zgodnie z zaleceniami producenta, jeśli chodzi o częstotliwość stosowania i ilość w przeliczeniu na jednostkę powierzchni. Mają jednak pewną wadę – niszczą przy okazji także pożyteczne zwierzęta, takie jak np.
  • Odpowiedz