Wpis z mikrobloga

'Jo' jest zajebiste! :-) Bylem niedawno w Krakowie u kolezanki pochodzacej z Gdanska (ja jestem z Gdyni) i ona mowila mi, ze ucieszyla sie z mojej wizyty m.in. dlatego, ze mogla w rozmowie ze mna bez krepacji uzywac 'jo'. Ja tez uzywam 'jo' wlasciwie caly czas. :-P